ßßß
 
            
         Dziś piegowate bezy, z wyraźną zawartością czekolady i kakao.Choć tego nie widać na pierwszy rzut oka, te bezy zawierają mnóstwo kawałeczków czekolady,które ukazują się dopiero po przegryzieniu.Dodatkowo szczypta opiłek czekoladowych na wierzch i krem czekoladowy pomiędzy..Coś zdecydowanie dla czekoladoholików!
Dziś piegowate bezy, z wyraźną zawartością czekolady i kakao.Choć tego nie widać na pierwszy rzut oka, te bezy zawierają mnóstwo kawałeczków czekolady,które ukazują się dopiero po przegryzieniu.Dodatkowo szczypta opiłek czekoladowych na wierzch i krem czekoladowy pomiędzy..Coś zdecydowanie dla czekoladoholików! 4 schłodzone białka z wiejskich jajek200 g cukru pudru50 g drobno posiekanej gorzkiej czekolady( nie wyrzucajcie tego co zostanie na desce, posypcie tym bezy)szczypta soli2 łyżeczki kakaoKrem: 50 ml kremówki 30%100 g czekolady 70%
4 schłodzone białka z wiejskich jajek200 g cukru pudru50 g drobno posiekanej gorzkiej czekolady( nie wyrzucajcie tego co zostanie na desce, posypcie tym bezy)szczypta soli2 łyżeczki kakaoKrem: 50 ml kremówki 30%100 g czekolady 70% Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni.Ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli.Stopniowo dodajemy cukier puder i ubijamy dalej.Kiedy masa zrobi się lśniąca, ostrożnie ( łopatką/łyżką) należy wmieszać przesiane kakao, na koniec dodać kawałeczki czekolady.Nakładamy łyżką porcje bezy. Posypujemy opiłkami czekolady.Pieczemy ok. 40 minut. Aż stwardnieją ale nie popękają.W międzyczasie przygotowujemy krem:rozgrzewamy w rondelku śmietankę, kiedy będzie gorąca zestawiamy z ognia,dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do uzyskania gęstej jednolitej masy.Schłodzoną masą przekładamy ostudzone bezy i zlepiamy po dwie.
Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni.Ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli.Stopniowo dodajemy cukier puder i ubijamy dalej.Kiedy masa zrobi się lśniąca, ostrożnie ( łopatką/łyżką) należy wmieszać przesiane kakao, na koniec dodać kawałeczki czekolady.Nakładamy łyżką porcje bezy. Posypujemy opiłkami czekolady.Pieczemy ok. 40 minut. Aż stwardnieją ale nie popękają.W międzyczasie przygotowujemy krem:rozgrzewamy w rondelku śmietankę, kiedy będzie gorąca zestawiamy z ognia,dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do uzyskania gęstej jednolitej masy.Schłodzoną masą przekładamy ostudzone bezy i zlepiamy po dwie.