Wykonanie
Kiełbasa słoikowa, tym razem wieprzowa, taka domowa
mielonka.
Kiełbasa na co dzień, bardzo zwyczajna. Od dłuższego czasu z większą przyjemnością zjadam
kiełbasy domowe niż te kupione w sklepie. Nie zawsze chce mi się nadziewać jelita i wtedy taka ze słoika jest bardzo dobrą alternatywą. Można ją poza tym przechowywać bez mrożenia, co też jest bardzo wygodne. Domowy
chleb,
mielonka i
ogórki małosolne - proste a jakie smaczne!
składniki - 3 słoiki450 g
karkówki wieprzowej350 g
chudego boczku1,5 płaska łyżeczka
soli lub wg własnego smaku ( 1 łyzeczka peklowej, 05 zwykłej1 płaska łyżeczka
czarnego pieprzu1 płaska łyżeczka
kminku1 płaska łyżeczka
czosnku granulowanego lub startego1/4 łyżeczki
dymu w płynie - opcjonalnieprzygotowanieUmyte
mięso pokroić na mniejsze kawałki i zmielić w maszynce o małych oczkach - użyłam nr 4. W misce dobrze wyrobić
mięso ze wszystkimi
przyprawami - można to zrobić w robocie używając haka. Miskę z
mięsem przykryć i wstawić do lodówki na parę godzin aby smaki sie przegryzły. Nałożyć do wymytych słoiczków, napełniając je do 2/3 wysokości. Starać się w miarę dobrze ubić
mięso aby nie powstały dziury. Zakręcić mocno wyparzonymi zakrętkami, wstawić do odpowiedniej wysokości garnka ( na dnie położyć podkładkę silikonową lub gazetę) zalać ciepłą
wodą do wysokości
mięsa.
Wodę zagotować, a następnie zmniejszyć ogień tak aby
woda tylko mrugała i parzyć słoiki przez godzinę. Wyłączyć i pozostawić słoiki w wodzie do ostygnięcia. Kolejnego dnia powtórzyć wekowanie raz jeszcze.
Wodę zagotować, i znowu od momentu zagotowania zmniejszyć ogień i parzyć słoiki 60 minut. Jeszcze ciepłe wyjąć z
wody odstawić do wystygnięcia . Zimne, włożyć do lodówki Smacznego!Można też zastosować sposób parzenia który znalazłam na Forum
Wędliny domowe.plI gotowanie - 60 min licząc od momentu wrzeniaII gotowanie - 40 min licząc od momentu wrzeniaIII gotowanie - 30 min licząc od momentu wrzeniaOd razu wyjaśniam - nie wiem jaka jest różnica, robiłam i jednym i drugim sposobem, przechowywałam ok miesiąca, dłużej
mielonki nigdy nie przetrwały, bo zostały zjedzone. Wszelkie rady mile widziane.