Wykonanie

Wszyscy wkoło pieką pierniki, popisowe serniki, ociekające lukrem makowce, a mnie wzięło na ...
kaszę!
Kaczkę "nadziałam"
kaszą gryczana, w
porze lunchu jem
kuskus, na śniadanie jaglankę. Namaszczone świątecznymi dodatkami polecam, może w formie dodatków, na świąteczny stół. Dzisiaj przepis, do którego możecie dodać ulubione
mięso lub w ogóle z niego zrezygnować.Ja wybrałam
wątróbkę, bo niektórym Krzysztofowiczom brakuje żelaza ;) Dlatego pojawiły się jeszcze
suszone śliwki i
szpinak.Składniki dla 2 osób:szklanka razowej
kaszy kuskus200 g
szpinaku babykilka wiórków
skórki cytrynowej1
jabłko, u mnie szara reneta, w kostkę1
szalotka, w kostkę10 suszonych
śliwek węgierek (suszę sama, bo kupne konserwowane są siarką), w paseczkiszczypta1 łyżka
oleju rzepakowego4 kurze
wątróbkiłyżeczka klarowanego
masłapół szklanki
mleka2 łyżki
mąki50 ml malinówki1 łyżka
octu balsamicznego z
gruszek1 łyżka
miodu rzepakowego
sól morskaWątróbki oczyścić z błon i zanurzyć na godzinę w
mleku. Odcedzić i zostawić na durszlaku. Rozgrzać
olej i usmażyć
szalotkę,
jabłko i
śliwki (
jabłko nie powinno się rozpaść). Dodać
skórkę z cytryny,
szpinak i delikatnie posolić.
Kuskus zalać szklanką osolonego wrzątku, przykryć i odczekać aż wchłonie całą
wodę. Rozpulchnić widelcem i przełożyć na patelnię. Dokładnie wymieszać i pozostawić na wolnym ogniu. Na drugiej patelni rozgrzać
masło. Każdą
wątróbkę obtoczyć w
mące i smażyć dwie minuty z każdej strony. Zdjąć z patelni, żeby odpoczęły. Na patelnię wlać malinówkę,
ocet i
miód. Zagotować i wyłączyć ogień. Na środku talerza rozłożyć ciepły
kuskus, a na nim pokrojone w plastry
wątróbki. Całość polać, obficie, sosem.