Wykonanie

Ciacho, które zauroczyło nas zarówno swym wyglądem jak i smakiem. Jest po prostu bajeczne. Cudownie kruchy spód, olbrzymia ilość
malin, zanurzonych w
malinowej galaretce, z delikatnym kremem
śmietanowym z
mascarpone, a wszystko to zwieńczone chrupiącą
migdałową bezą - po prostu rozkosz dla podniebienia. Ciasto choć wydawałoby się sezonowe, to tak nie do końca..., ja użyłam
malin mrożonych i uważam, że skracają one czas przygotowywania, a smak pozostaje bez zmian. Tak więc możemy się nim cieszyć zarówno w sezonie
malinowym, jak i nie tylko. U nas będzie z pewnością jeszcze nieraz, to ciacho z gatunku tych, do których wraca się z wielką ochotą. Przepis znaleziony tutaj, z moimi małymi modyfikacjami, Zamieniłam m.in.
mąkę pszenną na orkiszową,
bezę przygotowywałam na cukrze trzcinowym, a do ciasta zamiast
cukru tradycyjnie dodałam
ksylitol.Piekłam na blaszce o wym.33x23cm.Składniki na kruche ciasto:- 170g
mąki orkiszowej typ750 (lub 150g pszennej)- 3
żółtka- 30g mielonego
ksylitolu (lub pudru np.trzcinowego)- 8g
ksylitolu z prawdziwą
wanilią (może być
cukier waniliowy)- 100g zimnego
masła, pokrojonego na mniejsze kawałki- 1/2 płaskiej łyżeczki
proszku do pieczeniaWszystkie składniki umieścić w misie miksera i zagnieść (przy użyciu haka) kruche ciasto. Można również zagnieść ciasto energicznie dłońmi.Jeśli zrobiło nam się bardzo miękkie, schładzamy je w lodówce. Ja swoim wyklejałam od razu spód (było dość twarde). Chłodnym
ciastem wyklejamy spód blaszki, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia, wyrównujemy i wstawiamy do schłodzenia do lodówki, na ok.30-60 minut. Przed wstawieniem do piekarnika ciasto należy ponakłuwać widelcem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200'C i pieczemy ok.15-20 minut, do lekkiego zezłocenia, na programie z termoobiegiem. Następnie blaszkę wyjmujemy i odstawiamy do wystudzenia.
Galaretka z
malinami:- 600g
malin (dałam mrożone)- 3
galaretki malinowe (każda na 0,5l
wody)- 750ml wrzącej
wodyGalaretki rozpuścić we wrzącej wodzie, dokładnie rozmieszać i odstawić na chwilę, gdy dodajemy
maliny mrożone. Następnie wrzucamy zamrożone
maliny (do jeszcze gorącej
galaretki) i energicznie mieszamy, aż
galaretka zacznie ściągać (trwa na dosłownie moment).
Galaretkę szybko wykładamy na kruchy spód i dokładnie rozprowadzamy tak, by nie było nierówności i by masa malinowa była w miarę gładka.Gdy dajemy świeże
owoce,
galaretkę odstawiamy do całkowitego wystudzenia, następnie do schłodzonej w lodówce wrzucamy świeże
owoce i jeśli jest już lekko tężejąca delikatnie wykładamy całość na kruchy spód, tak by masa nam nie spłynęła, trzeba uchwycić ten moment, gdy
galaretka jest już prawie, prawie gęstawa, wówczas ładnie się rozprowadzi i nic nam nie spłynie pod spód ciasta.Osobiście uważam, że przygotowywanie tego ciasta z
malin mrożonych jest zdecydowanie łatwiejsze, trzeba tylko działać bardzo energicznie, tak by
galaretka nie stężała nam całkowicie przed rozprowadzeniem jej na cieście.Blaszkę wstawiamy do lodówki, do całkowitego stężenia masy.
Krem śmietankowy z
wanilią:- 500ml schłodzonej kremówki, 36% tłuszczu- 250g
mascarpone- 3 łyżki
ksylitolu z
wanilią (lub
cukru waniliowego)Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i ubić na dość sztywną masę (uważając, by nie zrobiło nam się
masło).Krem wykładamy na schłodzoną masę
malinową i wyrównujemy.Odstawiamy do lodówki.
Beza z
migdałami:- 3
białka (schłodzone)- 150g drobnego
cukru trzcinowego (lub zwykłego białego)- 2 płaskie łyżeczki
skrobi (
mąki) ziemniaczanej- 50g
płatków migdałówBiałka umieścić w misie miksera i ubijać do otrzymania sztywnej pianki. Następnie dodajemy łyżkami
cukier trzcinowy, po każdej dodanej łyżce, dokładnie ubijamy, aż do wyczerpania całego
cukru. Ubijamy całość do otrzymania gęstej, lśniącej piany. Pod koniec dodajemy
skrobię ziemniaczaną i dokładnie mieszamy.Blaszkę o wym.33x23 odwracamy do góry dnem. Spód smarujemy
masłem, przyklejamy papier do pieczenia i wykładamy na niego masę
bezową, wyrównujemy i posypujemy
płatkami migdałów.Blaszkę wstawiamy delikatnie do piekarnika nagrzanego do 140'C i pieczemy ok.60 minut, na termoobiegu.
Beza powinna chrupka i wypieczona. Ja piekłam swoją dokładnie 60 minut.Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.


Na schłodzoną masę
śmietanowo-
waniliową zsuwamy delikatnie naszą
bezę, uważając by się nie rozsypała. Całość schładzamy w lodówce. Najlepiej przygotować to ciasto dzień wcześniej, wówczas mamy pewność, że całość nam ładnie ściągnie.





Smacznego :-)