Wykonanie

Te kotlety (placki) zrobiły u nas furorę. Banalnie proste i baaardzo smaczne. Przygotowuję je zawsze w dwóch wersjach, pierwsza (wegańska, dietetyczna) z dodatkiem podsmażonej
cebuli z
czosnkiem (nadaje super smak) i druga obłędnie smakowita- z dodatkiem podsmażonej
cebuli z
czosnkiem i
boczkiem... Ta wersja jest cudowna! Upiec je możemy również na dwa sposoby: pierwszy tradycyjny na patelni i drugi dietetyczny - w piekarniku, choć po degustacji obydwu wersji stwierdzam iż wersja z patelni jest odrobinę smaczniejsza, przynajmniej dla mnie. Te kotlety to idealny sposób na przemycenie
kaszy jaglanej, w placuszkach jest niewyczuwalna (gdyby komuś przeszkadzał jej smak), a wszyscy wiemy, że jest bardzo zdrowa, choć nie wszyscy tak chętnie po nią sięgamy. U mnie na szczęście nie ma problemu z jedzeniem
kasz, a to danie to po prostu urozmaicenie menu jaglanego. Polecam również pyszne
chlebki z
kaszy jaglanej, pasztety ale nie tylko . Przepis znaleziony tutaj, z małymi modyfikacjami, m.in. w oryginale były z dodatkiem
jogurtu- nam ta wersja nie przypadła do gustu. Idealnie smakują same, jak również jako dodatek np. do zup.Składniki na ok.15 sztuk:- 1kg surowych, obranych
ziemniaków- 1,5 szklanki ugotowanej
kaszy jaglanej-
sól i
pieprz do smaku- 1 łyżka
mąki ziemniaczanej (nie trzeba)-
olej kokosowy lub
oliwa do smażenia- 2
cebule- 2-3 ząbki
czosnku- 2 plastry
boczku (opcjonalnie)
Ziemniaki ugotować, odcedzić, jeszcze gorące rozdusić lub przecisnąć przez praskę, dodać gorącą
kaszę jaglaną i wymieszać.Na rozgrzanej patelni wysmażyć drobno pokrojony
boczek, przełożyć go do miseczki. Na tej samej patelni podsmażyć na
oleju (lub
oliwie) pokrojoną w kostkę
cebulę, pod koniec smażenia dodać przeciśnięty przez praskę
czosnek. Zamieszać i zdjąć z ognia. dodać do miski z
ziemniakami i
kaszą jaglaną.

Doprawić do smaku
solą i świeżo zmielonym
pieprzem. Dokładnie wymieszać i formować kotlety z jeszcze ciepłego farszu. Ja do części masy dodałam również podsmażony
boczek. Gdy będziemy nasze kotlety smażyć na patelni proponuję dodać również 1 łyżkę
mąki ziemniaczanej,
skrobia sprawi, że nie będą się rozpadały (pierwsze, które smażyłam troszkę się rozsypywały, myślę iż zależy to od gatunku
ziemniaków). Gdy przygotowujemy je w wersji z piekarnika
mąkę ziemniaczaną możemy pominąć, kotlety zachowują swój kształt. Smażymy po kilka minut z każdej strony na rozgrzanym
oleju, do zrumienienia.

Wersja z piekarnika : kotlety wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 180*C i pieczemy ok.30 minut, na termoobiegu.

Rewelacyjnie smakują same ale również jako dodatek do zupy np. grzybowej lub do
żurku.




Smacznego :-)