Wykonanie
To już druga wersja hummusu, który podbija nasze
serca (a raczej podniebienia). I choć jeszcze nie zdążyłam opublikować wersji tradycyjnej z
ciecierzycy, to zaczynam publikację od wersji z
bobem, gdyż jest ku temu idealny czas. Pysznego
bobu wszędzie pod dostatkiem dlatego w pierwszej kolejności proponuję hummus z
bobu. W naszym odczuciu jest on jeszcze smaczniejszy niż wersja z
ciecierzycy.Tak w ogóle to
bób w tym roku króluje na naszym
stole. Do tego hummusu podchodziłam dwa
razy, bowiem za pierwszym za mało
bobu pozostało mi po obiedzie, musiałam na drugi dzień gotować go ponownie. :-)Znalezione tutaj (klik).Składniki:- 2 szklanki ugotowanego, wyłuskanego
bobu (gotowałam 1kg świeżego)- 1/2 szklanki jasnej, płynnej pasty tahini- 1/4 szklanki
soku z cytryny- 2-4 łyżki zimnej
wody (dałam więcej)- 2-3 ząbki
czosnku-
oliwa z oliwek-
sól do smaku- skórka otarta z
cytryny (nie trzeba)- świeże listki
mięty (nie trzeba)Ja dodałam także :-
chili z młynka- mieloną wędzoną
paprykęŚwieży
bób umyć i wrzucić do garnka. Zalać wrzątkiem i doprowadzić do wrzenia. Posolić i gotować do miękkości (u mnie ok.10 minut).Następnie zdjąć z palnika, odlać wrzątek i zalać
bób zimną
wodą. Po kilku minutach możemy już przystąpić do wyłuskiwania ziarenek. Potrzebujemy 2 szklanki wyłuskanych ziaren i jeszcze trochę do posypania.W misce umieścić wyłuskane ziarna, dodać pastę tahini, obrane ząbki
czosnku oraz
sok z cytryny i dokładnie zmiksować, używam ręcznego blendera. Do zmiksowanej gęstej masy dodajemy stopniowo
wodę i cały czas blendujemy. Ja dałam kilka łyżek
wody więcej niż było w przepisie. Dodałam także częściowo
wodę gazowaną. Gotowa masa ma
mieć konsystencję lekkiej pianki.
Doprawiamy
solą i przekładamy do miseczki (lub miseczek). Ja przygotowałam także drugą wersję,
bardziej pikantną. Do połowy masy dodałam świeżo mielone
chili i mieloną, wędzoną
paprykę. Ta wersja smakowała nam jeszcze bardziej.Polewamy
oliwą z oliwek i posypujemy wyłuskanymi ziarnami
bobu. U mnie także wędzoną
papryką.
Idealne z pikantną wersją
chlebka jaglanego.
Smacznego ;-)