Wykonanie
Przepis znaleziony na niezawodnym blogu Doroty TUTAJ . Pomyślałam: pierniczki jak pierniczki, wszystkie w smaku do siebie podobne :)Jakże się myliłam ... te pierniczki pokonały wszystkie, które piekłam dotychczas.... Nie są twarde, i nie twardnieją po kilku godzinach, a smakiem przypominają babciny piernik...Ich smak i aromat jest niepowtarzalny !

Składniki:250 g
miodu (miałam wielokwiatowy)3/4 szklanki
cukru125 g
masła0.5 kg
mąki pszennej2
jajka1.5 łyżeczki
sody oczyszczonej1/4 szklanki
mlekaszczypta
soli40g
przyprawy korzennej do piernikaWykonanie:

W garnuszku rozgrzewamy
miód,
cukier i
masło, aż do całkowitego rozpuszczenia się wszystkich składników. Studzimy. Do miski przesiewamy
mąkę, dodajemy
jajka,
przyprawę do piernika,
sól oraz
sodę oczyszczoną rozpuszczoną w
mleku. Dokładnie wyrabiamy. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce na 5-6 tygodni.Po upływie wyznaczonego czasu na leżakowanie przenosimy ciasto na stolnicę (blat kuchenny) posypany
mąką. Rozwałkowujemy na grubość ok 5mm (ja podzieliłam sobie ciasto na 4 części i każdą wałkowałam oddzielnie) i wycinamy kółka. Na środek każdego kółka nakładamy niewielką ilość powideł i przykrywamy drugim kółkiem. Foremką o dowolnym kształcie (z braku foremek do pierników wykrawałam foremką do babeczek) z naszych sklejonych 2 kółek wycinamy pierniczki.

Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temp. 180st ok 10-12 minut.Po wystudzeniu lukrujemy lukrem lub polewą... chociaż dla mnie pyszne są i bez tych dodatków :-)Na
lukier:1
białko jajka1 szkl
cukru pudru2 krople
olejku migdałowegoNa
polewę czekoladową:250 g
gorzkiej czekolady2 - 3 łyżki
masła