Wykonanie
Gdy myślę o
bobie wspominam jedną sytuację z dzieciństwa. Kiedy z kuzynką siedząc na schodach domu naszej cioci obierałyśmy ten nieszczęsny
bób. Nie lubiłam go wtedy i zastanawiałam się jak moja kuzynka może w ogóle go jeść. Dziś też się nad tym zastanawiam i nadal go nie lubię tylko jakby trochę mniej:) Wiem, że jest zdrowy i niedoceniany. Dlatego żeby go "reanimować" i pozbyć się resztek z zamrażarki (tak, temat mojej zamrażarki może być tematem do żartów ale wierzcie mi walczę i z nią i ze sobą) zrobiłam spaghetti. Kiedy wczoraj zapowiedziałam m. że dziś będzie
bób..powiedział ironicznie "Super. Marzyłem o tym od tygodnia". Ok..więc łatwo nie będzie..ale jeśli dorzucę
boczek to może zje? Zjadł. Już bez ironicznych komentarzy:)

Składniki:250 g
bobu (obranego ze skóry)100 g
wędzonego boczkuok 100 g
makaronu spaghetti na osobę3 ząbki
czosnku (lub wg uznania)
pieprzchili w płatkach
olej do smażenia (u mnie z pestek
winogron)Wykonanie:Wstaw
wodę na
makaron (
posól ją).
Boczek pokrój w kawałki i podsmaż na patelni. Gdy lekko się zrumieni wrzuć
bób i nadal smaż. Gdy
woda zacznie wrzeć wrzuć
makaron i gotuj go al dente. Przed tym zanim go odcedzisz odlej szklankę
wody z gotowania. Do
bobu i
boczku dodaj
czosnek,
pieprz i
chili. Gdy
makaron będzie gotowy odcedź go i wrzuć na patelnię. Jeśli jest zbyt suchy dodaj nieco
wody z gotowania. Wymieszaj wszystkie składniki. Ewentualnie przypraw jeszcze. Posyp
płatkami chili.Smacznego!