Wykonanie
To ciasto mnie oczarowało,najpierw
widokiem,a gdy je przygotowałam również smakiem.Lekkie i świeże smakowało wszystkim,którzy
mieli okazję je u mnie spróbować.Takie ciasto jest dobrym sposobem,by przekonać się,że
szpinak wcale nie jest taki niesmacznych,tym,którzy do tej
pory od niego stronili.Wszystkie składniki idealnie współgrają,co powoduje,że z chęcią sięga się po kolejny kawałek.Przepis,w którym część
mąki stanowiła u mnie
mąka orkiszowa znalazłam u Łukasza(klik).
ok.30 dkg
świeżego szpinaku3
jajka3/4 szkl.
cukru1/2 szkl.
oleju - użyłam rzepakowego2 szkl.
mąki pszennej,w tym 1/3
mąki orkiszowej typ 7003 płaskie łyżeczki
proszku do pieczeniasok z 1/2
cytryny + skórka z całęj
cytryny - skórkę pominęłam
Szpinak płuczę,odsączam na ręczniku papierowym i blenduję(użyłam części,która posiekała
szpinak na drobne wiórki bez rozgniatania go na papkę).Całe
jajka ubijam z
cukrem do uzyskania puszystej masy.Następnie,miksując,wlewam
olej.Do masy dodaję
szpinak,
mąkę z proszkiem i mieszam całość drewnianą łyżką.Wlewam masę do wyłożonej papierem tortownicy o średnicy 24 cm.i piekę we wcześniej nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 40 min.- do suchego patyczka.
krem:300 ml
śmietany kremówki15 dkg
serka mascarpone2 płaskie łyżki pudrupestki
granatu do posypania wierzchuWszystkie składniki,poza
granatem,
daję do miski i ubijam na jednolity krem.Upieczony i wystudzony blat przecinam zachowując w całości 2/3 blatu,a resztę kruszę,by stworzyć efekt mchu.Blat smaruję kremem,obsypuję"mchem"oraz
granatem.Smacznego!!!