Wykonanie
Oglądając wakacyjne zdjęcia z Hiszpanii sprzed kilku lat przypomniałam sobie miejsca,które zwiedzaliśmy,te,które w jakiś sposób zapadły nam w pamięć.Jednym z nich była mała nadmorska restauracyjka serwująca głównie dary morza,ale też trochę kuchni hiszpańskiej.Mąż zajadał się ogromnym
rybskiem,a ja poprosiłam o jakieś danie bezmięsne.Kelner uśmiechnął się wtedy do mnie i obiecał przynieść coś zrobionego specjalnie dla mnie:)))"Wow"-pomyślałam:)Był to omlet-w porządku,lubię-ale z
ziemniakami w środku!!!
Powiem szczerze,że spodziewałam się czegoś bardziej wymyślnego,bo choć pachniało i wyglądało nieźle,to trochę z zazdrością popatrzyłam na
rybę,którą z apetytem pałaszował Mąż:)Okazało się,że omlet był smaczny,ziemniaczki poprzetykane małymi kawałkami warzyw,lekko doprawione stanowiły całkiem niezłą potrawę.Dziś proponuję zbliżoną wersję:)
porcja na mała patelnię 16/20 cm4
jajka1
cebulka1
czerwona papryka2-3 ugotowane
ziemniakikilka
suszonych pomidorków - tym razem pominęłam
kukurydza z puszki - 3-4 łyżki
olej do smażenia
sól,
pieprz,
papryka w proszkuNa patelni rozgrzewam tłuszcz,podsmażam lekko pokrojoną w kostkę
cebulkę i
paprykę,dodaję pokrojone w plastry
ziemniaki,
kukurydzę i drobno pokrojone
suszone pomidorki,jeśli się na nie decydujemy.W kubeczku rozbełtuję widelcem
jajka,przyprawiam.Żeby uniknąć przypalenia omletu,tak jak niestety mi się przydarzyło,proponuję na drugiej patelni rozgrzać odrobinę
oleju,przełożyć na nią podgrzane składniki,rozłożyć je równo na patelni i zalać
jajkami,nie mieszać.Smażyć na wolnym ogniu ok.10-15 min.następnie,gdy boki są podsmażone,odwracam omlet na drugą stronę kładąc talerz na patelnię i odwracając zawartość.Kilka minut dosmażam drugą stronę.Omlet smakuje dobrze tuż po przyrządzeniu jak również później,gdy ostygnie. Smacznego!!!