Wykonanie
Jak wrzesień - to
dynia! Dostępna na każdym
rogu, pyszna, sycąca, wszechstronna i tania.Przyznajcie sami - 2-3 złote za kilogram to prawie nic, a ile rzeczy można wyczarować!Ja kupiłam
dynię makaronową, bo chodziła za mną zupa - krem, dyniowa, lekko pikantna, słodkawa i pysznie gęsta. Mój okaz ważył 2,5 kilo, ale zużyła tylko połowę - co z resztą? - o tym w kolejnym
poście ;)Pomysł na dodatek fenkułu pozyskała moja Mama, która odważyła się zapytać o sekret zupy, którą jadła w knajpce. Dzięki fenkułowi nasz krem nie będzie mdły i nabierze delikatnego,
anyżkowego aromatu.Krem z pieczonej dyni

Składniki:około 1kg dyni, obranej, wypestkowanej, pokrojonej w sporą kostkęfenkuł
wywar warzywnyoliwa do smażeniasok z
pomarańczysól,
pieprz,
curry, ostra i
słodka papryka do smaku
lubczykcukierDynię wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem i wstawiamy do pieca nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 40 minut.Fenkuł kroimy w piórka i obsmażamy na
oliwie. Zalewamy odrobiną
wywaru warzywnego i dusimy pod przykryciem do miękkości - jakieś 15-20 minut.Po tym czasie dodajemy upieczoną
dynię i miksujemy całość na gładko, stopniowo dolewając
wywaru, aż uzyskamy pożądaną konsystencję. Doprawiamy
solą,
pieprzem,
curry,
sokiem pomarańczowym i
papryką, oraz, jeśli trzeba,
cukrem. Pod sam koniec dodajemy świeży, posiekany
lubczyk.Podajemy gorący.Smacznego!
