Wykonanie
Dla każdego, kto miał okazję odwiedzić już Szwajcarię, Capuns nie są zapewne żadną nowością. Ja jeszcze nie byłam więc doszkoliłam się czytając tu i ówdzie i myślę, że wiem już sporo na temat tego szwajcarskiego przysmaku. Najprościej jest porównać Capuns do gołąbków, gdyż zawijane są w liście w ten sam sposób. Różnica tkwi w rodzaju liścia, a także innym niż w przypadku
polskich gołąbków farszu. Tradycyjne Capuns zawija się w liście
boćwiny, a ich farsz stanowi mieszanka
mąki,
sera,
mleka, często też
ziemniaków. Mimo, że gołąbki prezentują się prawie jak z najdroższych restauracji, pierwotnie stanowiły posiłek biedniejszej części ludności, której mieszkańcy spożywali je jako posiłek, którym można było najeść się do syta.Ja, z racji tematu mojego bloga, przedstawiam pomysł na wersję „light” szwajcarskich Capuns. Do tego, zamiast ich trakcyjnego duszenia, ugotowałam je na parze, by móc zachować jak najwięcej wartości odżywczych. Zamiast trudno dostępnych liści
boćwiny, posłużyłam się liśćmi
młodej kapusty.Przepis ten bierze udział w konkursie Szwajcarskie Inspiracje, organizowanym w serwisie durszlak.pl przez firmę Victorinox. Swoją
drogą, używam noży Victorinox już od kilku lat, tak samo jak moja mama i siostra. Tak zwane pomidorówki, czyli noże do krojenia
pomidorów, w mojej kuchni służą do krojenia wszystkiego :) Są wprost rewelacyjne.Składniki na gołąbki:10 liści
młodej kapusty250 gram
białego serka kanapkowego (może być nawet homogenizowany naturalny)200 gram
mąki ryżowej100 gram
szynki tyrolskiej2
jajka3 łyżki
mleka1
czerwona cebulaŚwieży
szczypiorekSól himalajska,
pieprz kolorowyMasło klarowaneSkładniki na sos:1 szklanka
mleka1 szklanka
bulionu warzywnegoSzynka tyrolska i
szczypiorek do ozdobyPrzygotowanie:Na rozgrzanej patelni podgrzałam
masło klarowane i usmażyłam na nim drobno pokrojoną
szynkę tyrolską i
cebulkę czerwoną.
Mąkę wymieszałam dokładnie z
jajkami,
mlekiem i
serkiem kanapkowym, tak by powstała gładka masa. Dodałam
szynkę z
cebulką oraz pokrojony drobno
szczypiorek, przyprawiłam
solą himalajską i
pieprzem kolorowym. Odstawiłam farsz na około 20 minut.Liście
młodej kapusty oddzieliłam od łodyg i zblanszowałam poprzez zanurzenie ich na około minutę we wrzącej wodzie i następnie osuszenie papierowym ręcznikiem. Gdy całkiem wyschły, na każdy z liści
pożyłam łyżkę przygotowanego farszu i zawinęłam tak samo, jako polskie gołąbki. Smażyłam Capuns na rozgrzanym
maśle klarowanym z każdej strony, a następnie przełożyłam do parowaru i gotowałam jeszcze przez około 20 minut.W trakcie gotowania przygotowałam sos. W małym garnku podgotowałam
mleko i wlałam do niego wcześniej przygotowany
bulion warzywny. Gotowałam przez dosłownie 2-3 minuty. Na suchej patelni podsmażyłam pokrojoną w plasterki
szynkę tyrolską.Capuns podawałam w przygotowanym sosie z dodatkiem
szynki tyrolskiej i świeżego
szczypiorku.