Wykonanie
Postanowiłem raz na jakiś czas przy okazji większych jednorazowych zakupów pokazywać jak to może wyglądać po wegańsku. Zazwyczaj ludzie są lekko zniechęceni, bo nie wiedzą, co można jeść, a jeśli już to sądzą, że to
drogo. Tym razem zmieściłem się w 15zł . I nie sugerujcie się opakowaniami, wszystko było kupowane na straganach, a nie w marketach, a do posklepowych pudełek sam poprzekładałem, bo tak łatwiej trzymać w lodówce (tak, wiem, plastik zabija itd.).Taki zapas (plus główka
sałaty kupiona później) razem z suchymi produktami, które kupuję na zapas na kilogramy, wystarcza mi powiedzmy na 3 dni. Koszt suchych produktów takich jak
groch,
fasola,
kasza czy
makaron zmieści się w 5zł/3 dni. Ale dorzućmy jeszcze 5zł na rzeczy, które mam i które może sobie podjem. Czyli około 25zł na 3 dni. Myślę, że całkiem nieźle i niekoniecznie
drogo.Nie zawsze jednak tak jem, bo lubię sobie czasem podogadzać. Szczególnie, że jest teraz sporo sezonowych produktów. No i trzeba oczywiście doliczyć okazjonalne produkty takie jak dla przykładu
oliwa. Jednak wiedząc co i gdzie kupować, uważam, że weganizm kosztuje co najmniej tyle samo co "tradycyjna dieta", a może kosztować mniej i jednocześnie to mniej może oznaczać zdrowiej. Bo nie czarujmy się, najdroższe wegańskie produkty to te wysokoprzetworzone gotowce ze sklepów,
mleka sojowe po 8zł wzwyż (tak, wiem, są tańsze wersje, ale sporo osób nie ma do nich dostępu), paróweczki
sojowe, nugettsy i inne cuda na kiju. Podstawowe zaś produkty nieprzetworzone są tanie i dają dużo możliwości wykorzystania. Jeśli mówimy o sypkich to ponadto można je bardzo długo przechowywać i kupując kilkukilogramowe opakowania np
kaszy gryczanej można jeszcze dodatkowo sporo zaoszczędzić. Większość tych produktów jest też łatwo dostępna, nie tylko w marketach ale i osiedlowych sklepikach czy na rynku. Nikt nie każe nam kupować
drogich ziaren chiya gdy pod ręką mamy rodzime
siemie lniane itd.Uff. Wyszła z tego krótka rozprawka. Chyba zorganizuję się i napiszę w najbliższym czasie jakąś
serię artykulików na temat weganizmu, kosztów, dostępności produktów i tak dalej. Ale dopiero zobaczymy co z tego wyniknie.A tutaj lista zakupów:- kilo
mąki (której nie ma na zdjęciu)- prawie 2 kg
bananów- pół kilo
truskawek- 1,5 kg drobnych
ziemniaków- 1 kg trochę większych (na bliny albo placki)- 30dag
porzeczki- 20 dag
agrestu-
kapusta kiszona-
buraki-
pomidorki