Wykonanie
Znacie, jedliście? Ja nie, nie w takim połączeniu....no i jak dla mnie rewelacja!Pesto z
rukoli może śmiało konkurować z tym z
bazylii, jest bardzo aromatyczne, wyraziste w smaku, czuć każdy z poszczególnych składników, które pięknie razem współgrają. Naprawdę polecam. Pesto można również wykorzystać jako pastę do kanapek albo dodatek do jakiś paluchów, nachosów....jak ktoś lubi;)
Kaszę bulgur zaś, polecam niezmiennie i niezmiernie, bo jest bardzo smaczna!!!Chyba tyle na dziś, trzeba się szykować na trening, czasu mało, a tu jeszcze trochę roboty mam.Bez odbioru.Aaaa, przepis to chyba nie jest, raczej propozycja obiadowa....jak tam dacie czegoś mniej lub więcej, świat się nie zawali, choć...według Michela Moran pestem powinno nazywać się tylko to zrobione z
bazylii.Jak dla mnie....sami wiecie, najważniejsze, że jest pyszne:)Przygotowanie: około 30 minutKoszt: 12 złSkładniki:opakowanie
rukoli8-10
orzechów włoskich w łupiniekilka łyżek
słonecznika prażonego3 duże ząbki
czosnkuszczypta
soli różowej
pieprz czarny świeżo zmielonyokoło 45 ml
oliwy z oliwekkilka łyżek startego
parmezanunatka pietruszki i czarny
sezam do posypania*
kasza Bulgur - ugotowałam 300 g ( z przeznaczeniem na dwa dni)około litr
bulionu60 g
masła1
szalotka - dla nadania smaku
Kaszę gotuję wedle zaleceń na opakowaniu - ewentualnie odsyłam TUTAJ .
Słonecznik prażę na suchej patelni.
Orzechy łuskam.
Czosnek wyciskam przez praskę, umieszczam go w naczyniu, podobnie jak resztę składników, miksuję wszystko na jednolitą masę.
Kaszę i pesto układam na talerzu wedle uznania. Posypuję posiekaną
natka i czarnym
sezamem.<3


