Wykonanie
Błyskawicznie powstaje, jest bardzo prosty w składzie. Żeby dojrzał jak należy potrzebuje około 7 - 8 dni, więc wstawiam go już :). Samo ciasto nie zawiera tłuszczu, ale za to pokaźną ilość
miodu :)))UWAGA: To jest piernik, który leżakuje PO UPIECZENIU (!)Przełożenie i polewę dobrałam tak, abyśmy mogli trzymać go w temperaturze 15 - 18 stopni bez narażenia, że coś nam się zepsuje lub zjełczeje.Wracając do smaku to już po 24 godzinach wprawił mnie w zachwyt, jest w smaku podobny do staropolskiego, a zachodu z nim o wiele mniej.



3 szklanki
mąki pszennej250 ml płynnego
miodu (użyłam wielokwiatowego)3 łyżeczki
przyprawy do piernika2 płaskie łyżeczki
sody3
jaja100 gramów
brązowego cukru (ewentualnie może być biały)przełożenie:200 gramów masy marcepanowej3/4 słoiczka
konfitury wiśniowej lub powidła250 gramów gęstej
marmoladylukier:350 gramów
cukru pudru1 łyżka
soku z cytrynywoda przegotowana ciepła ( w takiej ilości, by
lukier powoli spływał z łyżki, około 4 łyżek)ewentualnie cukrowa posypka
Jaja całe ubijamy z
cukrem na pianę, dodajemy
miód,
mąkę przesianą z
sodą,
przyprawę do piernika. Wszystko miksujemy do połączenia składników.Kwadratową foremkę o
boku 24 cm lub tortownicę o analogicznej średnicy wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto, wyrównujemy powierzchnię. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 50 - 55 minut, do suchego patyczka.UWAGA: Po około 25 minutach pieczenia piernik może nam się zacząć przypiekać z wierzchu, wtedy przykrywamy go płatem folii aluminiowej i pieczemy dalej wg instrukcji.Studzimy przez 20 minut przy uchylonych drzwiczkach piekarnika, następnie wyjmujemy go na blat.Kiedy piernik będzie lekko ciepły (nie gorący!) przekrawamy go na 3 blaty. Gorąco polecam metodę nitkową, o której TUTAJ, ale w tym przypadku zamiast dwóch potrzebujemy 3 blatów, zamiast
nitki użyjmy bawełnianego sznureczka ciasto ma dość zwartą strukturę.

UWAGA: Jeśli piernik całkiem nam ostygnie, będzie dość twardy i bardzo ciężko będzie nam do przekroić (sama wiem coś o tym ;-).Masę marcepanową przekładamy do foliowego woreczka, zawiązujemy go szczelnie, marcepan zamaczamy na 10 minut w ciepłej (nie gorącej!) wodzie, wtedy zmięknie i łatwiej będzie nam go formować.Pierwszy, spodni blat smarujemy lub może bardziej wykładamy masą marcepanową, wyrównujemy ją, żeby była jednakowa na całej powierzchni.Masę marcepanową pokrywamy
konfiturą wiśniową.

Następnie przykrywamy drugim, środkowym blatem, lekko dociskamy.
Marmoladę przykrywamy trzecim blatem.UWAGA: Jeśli ciasto wyrosło nam do góry w ten sposób, że tworzy nieregularne wybrzuszenia, możemy delikatnie ściąć je
ostrym sztywnym nożem (uważajmy na palce!).W wodzie rozpuszczamy
cukier puder i
sok z cytryny, mieszamy dokładnie by nie było grudek.
Lukier ma być tak gęsty, że będzie wolno skapywał z łyżki, czyli tworzył strukturę nitkową.

Lukrem pokrywamy ciasto, posypujemy posypką, odstawiamy do zastygnięcia.

Ja przechowuję go pokrojonego w szerokie pasy i zawiniętego w folię.

