Wykonanie
Domowe
wędlinki schodzą u mnie na przysłowiowym "pniu". Od dawna już nie kupowałam żadnej sklepowej i myślę, że ten stan się utrzyma.Dzisiejsza propozycja to
schab soczysty, delikatny, idealny na kanapki.Podaję dwa sposoby peklowania, krótszy (strzykawkowy) i dłuższy (moczony w zalewie), wybór zależy od Was :)UWAGA: W sprzedaży są specjalne strzykawki do nastrzykiwania
mięsa (mają otwory z każdej strony, po bokach, nie tylko z dołu), mam świadomość, że nie każdy ma do nich dostęp, więc użyłam zwykłej, średniej strzykawki i igły 0,9 (do nabycia za grosze w aptece). Na zwykłej strzykawce też się uda ! :)NIESTETY W CZASIE ZDJĘĆ, ZDARZYŁA SIĘ ZŁOŚLIWOŚĆ RZECZY MARTWYCH I WSZYSTKIE PRAWIE WZIĄŁ SZLAG ! :///
sorki :((((
około 1 - 1,2 kg
schabu bez kościmetoda nastrzykowa:250 ml
wody1 płaska łyżka
soli peklowej (u mnie płaska łyżka)1
liść laurowy4 ziarenka
ziela angielskiego4 ziarenka
pieprzu2 ząbki
czosnku (ze skórką)1/3 łyżeczki
majerankumetoda zalewowa:1,7 litra
wody45 gramów
soli peklowej (u mnie 2 łyżki z małymi górkami)6 kuleczek
pieprzu6 kuleczek
ziela angielskiego0,5 łyżeczki
majeranku4 ząbki
czosnku (razem ze skórką)2
liście lauroweMetoda nastrzykowa.Do
wody wsypujemy
przyprawy (oprócz
soli), wrzucamy nieobrany przekrojony na pół
czosnek, stawiamy na gaz i gotujemy na maleńkim ogniu przez około 12 minut.UWAGA:
Woda w garnku ma tylko lekko "pyrkać".
Następnie napar odcedzamy przez gęste sitko.
Potem dodajemy
sól peklową i mieszamy dokładnie, schładzamy.
Mięso myjemy, osuszamy, ewentualnie pozbawiamy błonek, jeśli ich nie chcemy w
wędlinie.. Strzykawkę napełniamy w około 1/3 pojemności i miejsce w miejsce nastrzykujemy
mięso.UWAGA: Nie naciskamy tłoczka gwałtownie ! Zalewa może nam "siknąć" do oczu na przykład.Do nastrzyknięcia 1 kg kawałka
mięsa, musimy zużyć cały roztwór.
Schab pod koniec ma być bardzo nasiąknięty marynatą, więc pamiętajmy, żeby nastrzyk robić w bardzo wielu miejscach.Po zużyciu całego roztworu, przez około 5 minut masujemy dokładnie cały kawałek
mięsa, by nastrzyk ładnie się po nim rozszedł.Następnie
mięso wkładamy do woreczka do parzenia i wkładamy do
szynkowara.Ja mam okrągły
szynkowar, więc mój kawałek "ustawiłam" pionowo :)Woreczek zamykamy, pamiętając o pozbyciu się powietrza z wierzchu. Zawiązujemy go sznureczkiem spożywczym. Na wierzch układamy nasadkę dociskową, sprężynę i zamykamy
szynkowar. Wkładamy go do lodówki na około 48 godzin.Na około 2 godziny przed parzeniem wyjmujemy
mięso, by lekko się ociepliło.
Wodę w garnku nagrzewamy do około 80 - 85 stopni, wkładamy
szynkowar i parzymy
mięso przez około 2 godziny utrzymując temperaturę na wyżej wymienionym poziomie.Po upływie tego czasu wyjmujemy
szynkowar, wyciągamy sprężynę (okrągłą nasadkę zostawiamy!), zamykamy
szynkowar. Schładzamy go do temperatury pokojowej, wkładamy do lodówki na kilkanaście godzin. Po tym czasie możemy się cieszyć pyszną domową
wędliną, bez
dziwnych dodatków :)Metoda zalewowa.Do
wody wsypujemy
przyprawy, przekrojony
czosnek,
wodę gotujemy na małym ogniu bez przykrycia przez około 15 minut. Pamiętajmy, że
woda ma tylko lekko "pyrkać".Po upływie kwadransa garnek z zalewą zestawiamy z ognia, dodajemy
sól peklową, mieszamy dokładnie.UWAGA: W tym przypadku zalewy nie odcedzamy !Roztwór schładzamy i zalewamy nim
mięso w misce lub garnku.
Woda koniecznie ma przykrywać całe
mięso.
Schab odstawiamy na około 5 dni do lodówki. Codziennie
mięso odwracamy na drugą stronę, aby równomiernie się zapeklował.Po upływie 5 dni,
schab osuszamy (nie płuczemy), układamy w woreczku do parzenia i dalej postępujemy dokładnie tak samo jak w metodzie nastrzykowej, czyli dwie godziny przed parzeniem wyjmujemy
szynkowar,
potem parzymy dwie godziny w temperaturze 80 - 85 stopni itd...SMACZNEGO! :)