Wykonanie
Ulubione
śledziki mojego syna, obowiązkowe na każdej Wigilii.Aromat
śliwek jest tu na pierwszym miejscu,
potem dołącza się do niego smak
śledzia, a później cyk! niespodzianka, trafia nam się marynowany grzybek, to wszystko skąpane w
pomidorowym oleju z
pieprzem i dalekim posmakiem
majeranku.
około 400 gramów
śledzi w oleju3 duże
cebule1 garść
śliwek suszonych1 garść
rodzynek2 - 3 kopiaste łyżki
koncentratu pomidorowego0,5 słoiczka
marynowanych grzybków (dałam podgrzybki)3/4 szklanki
olejusól,
pieprz,
majeranek do smaku
Śliwki i
rodzynki przelewamy wrzątkiem, a następnie dokładnie odsączamy.
Śliwki kroimy na mniejsze kawałki.
Cebule obieramy, kroimy w plasterki, podsmażamy na
oleju do zeszklenia, do
cebuli dodajemy
rodzynki i posiekane
śliwki, podsmażamy wszystko razem około 1 minutki, dodajemy koncentrat, mieszamy, zagotowujemy, dosypujemy
przyprawy, dolewamy resztę
oleju, sos studzimy do temperatury pokojowej.
Potem dodajemy posiekane
grzybki i
śledzie pokrojone w dzwonka, mieszamy wszystko razem, przekładamy do słoików lub innych szczelnie zamykanych naczyń, wkładamy do lodówki. Najlepsze są na 3, 4 dzień. Z tej porcji robię 2 półlitrowe.