Wykonanie
Zdarza się czasami tak, że po ciężkim dniu emocje są tak skumulowane, że jedynym ujściem dla nich jest moje zmęczenie się w kuchni. Tak było przy powstawaniu tego dania. Nie pomógł trening jazdy konnej, chociaż zazwyczaj Bartek wykańcza mnie z taką łatwością, jak łatwe jest zabranie dziecku lizaka.Musiałam wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić to, co w takich sytuacjach wychodzi mi najlepiej: gotowanie. Zadziwiający jest fakt, że do gotowania mobilizują mnie dwa uczucia: miłość i totalny wku... ekhm nerw :-D

Składniki:-
krewetki bez ogonów (chyba, że ktoś lubi z ogonami tak, jak ja)- 1 łyżeczka pasty z
trawy cytrynowej- 1 korzeń około 5 cm
imbiru- 1 ząbek
czosnku- 1
papryczka chili bez pestek- 1
mleczko kokosowe- 1 lampka pół
słodkiego wina- sok z 1
limonki- 1 łyżeczka
kolendry (zmiażdżonej lub garść zielonej)- 4 łyżki słodkiego sosu terijaki- 1 łyżeczka
sosu ostrygowego- 2 łyżki
sosu sojowego- 2 łyżki
sezamu- 1
granat- 1 łyżka
oliwy z oliwek- czarny
makaronPrzygotowanie:W woku (opcjonalnie na patelni) na
oliwie z oliwek przysmażam
czosnek, starty
imbir i pastę z
trawy cytrynowej około 5 minut. Dodaję
kolendrę,
sok z limonki,
sos ostrygowy, lampkę
wina,
sos sojowy, papryczkę, dolewam mleczka i sos terijaki duszę około 10 minut. W
między czasie wybieram pestki z
granatu. Kiedy sos trochę ulegnie redukcji dodaję
krewetki i duszę pod przykryciem aż staną się jędrne. Na osobnej patelni zarumieniam
sezam,
makaron gotuje w osolonej wodzie przez 4 minuty. Po tym czasie dorzucam go do woka z sosem i
krewetkami, duszę jeszcze 2 minuty aż sos całkiem zgęstnieje i "oblepi"
makaron. Na końcu posypuje prażonym
sezamem i pestkami
granatu, które genialnie przełamią słodkość sosu.Smacznego!