Wykonanie

"Tydzień bez ciasta w domu tygodniem straconym". Tak
mówi mój mąż, który w dodatku nie lubi powtórek, a jego lista życzeń na przyszłość jest długa, oj długa :) Słodka dziurka, a raczej dziura :) Więc w domu zawsze jest ciacho do
kawki, no chyba, że nadejdzie jakiś kryzys. Dziś dzielę się przepisem, który dostałam od cioci Zosi, którą odwiedziliśmy w czasie urlopu. Ciasto tak bardzo zasmakowało całej naszej rodzince, że zrobiłam je w pierwszej kolejności po powrocie z wakacyjnych wojaży.




Przepis na
biszkopt - kliknij tutaj.Do upieczenia tego
biszkoptu użyłam formy o średnicy 29 cm.Krem:1
budyń waniliowy,0,5 l
mleka,200 g
masła,1/4 kostki
margaryny,2
żółtka,2 łyżki
cukru.Dodatkowo:30 dag
dżemu porzeczkowego,
Dżem lekko podgrzać z 3 łyżkami
wody i dokładnie wymieszać. Będzie łatwiej nam rozsmarowywać go na
biszkopcie.Wierzch:1 dowolna
galaretka + 1 szklanka
wody,20 dag
borówek,1/2 tabliczki
gorzkiej czekolady,1/2 tabliczki
białej czekolady,Obie
czekolady rozpuścić w kąpieli
wodnej i przestudzić.
Galaretkę rozpuścić w szklance
wody.Szklankę
mleka gotujemy z
cukrem. W pozostałym
mleku mieszamy proszek budyniowy wraz z
żółtkami. Wlewamy do gotującego
mleka i chwilę gotujemy. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Budyń przykrywam papierem do pieczenia, żeby nie powstał kożuch :)
Masło (nie zbyt miękkie) wraz z
margaryną ucieramy mikserem ok. 2 minut. Następnie dodajemy partiami przestudzony
budyń i miksujemy, powstanie puszysta masa.Wcześniej upieczony
biszkopt przekroić na dwie części i nasączyć. Następnie posmarować go połową
dżemu, na to wykładamy połowę kremu budyniowego i przykrywamy drugim blatem
biszkoptu. Czynność powtarzamy, a na wierzch układamy
borówki, polewamy przestudzoną
czekoladą i wkładamy do lodówki na ok. 30 minut. Następnie wierzch polewamy tężejącą
galaretką.
