Wykonanie

Zrobiłam go w końcu ;) Przepis rok temu pojawił się w
sieci (oryginał tutaj) i od tego czasu kilka
razy podchodziłam do zrobienia, ale jakoś nie było mi po drodze. W
sumie, nie dziwię się, bo... nie podszedł nam ten chlebek. Czytałam peany na jego cześć, mnóstwo zachwytów i trochę się zawiodłam ;) Chyba po tych wszystkich komentarzach za dużo się spodziewałam. Fakt - ma mnóstwo błonnika, nie ma ani grama
mąki, jest smaczny, ale niekoniecznie zawojuje naszą kuchnię.
Płatki owsiane raczej będą częściej w postaci batoników, owsianek (np. takiej albo takiej) czy granoli (z
orzechami pekan albo czekoladowej).Składniki (na 1 bochenek; forma keksowa):2 szkl
płatków owsianych1 szkl pestek
słonecznika1/2 szkl
siemienia lnianego1/2 szkl
orzechów laskowych /migdałów (użyłam
orzechów)2 łyżki nasion chia4 łyżki nasion babki płesznik1 łyżeczka
soli morskiej1 łyżka
syropu klonowego3 łyżki rozpuszczonego
masła sklarowanego /oleju
kokosowego (użyłam
masła)ok. 1,5 szkl
wodyWszystkie składniki wymieszałam w misce, po czym przełożyłam do wysmarowanej
olejem i wysypanej ziarnami
sezamu formy keksowej. Odstawiłam na ok. 3-4 godziny, po czym piekłam w temperaturze 180 stopni przez mniej więcej 1 godzinę.Autorka przepisu sugeruje wyjęcie
chleba z blaszki po 20 minutach. Poczyniłam taką próbę, co skończyło się... złamaniem
chleba. Następnym razem piekłam już do końca w foremce (wydłużając nieco czas pieczenia).Kroiłam po całkowitym ostudzeniu (to niezwykle ważne, bo inaczej
chleb nam się pokruszy).Najbardziej smakował nam z
miodem...