Wykonanie
Dziwny ten mój blog, do tej
pory nie
pisałam jeszcze o pizzy. Sprawa z pizzą wygląda następująco. Kiedyś byłam wielkim sympatykiem, w zasadzie to pożeraczem pizzy, a teraz jestem mniejszym. Lubię ją ale nie trzęsą mi się uszy kiedy jem. Jestem zwolennikiem nie za dużo, nie za mało i nie lubię abstrakcyjnych kombinacji. Ponoć pizza to danie dla biednych i można tam wrzucić wszystko, ale
parówka, czy resztki z obiadu w postaci frytek to dla mnie za wiele. Jestem w tej kwestii zdecydowanie tradycjonalistką. Podstawą każdej pizzy jest ciasto. Moje jest świetne, ale do doskonałości to mi jeszcze daleko. Dlatego dzisiaj opisze sposób przygotowania ciasta przez kogoś kto jest absolutnie fenomenalny w tej materii. Do przyrządzenia absolutnie idealnego podkładu pod pizze potrzeba:3 i 1/3 szklanki
mąki1 i 1/3 szklanki ciepłej
wody1 opakowanie suchych
drożdży1 i 1/2 łyżeczki
soli2 łyżki
oliwy z oliwekDo miski najpierw przesiewa
mąką, następnie wsypuje
drożdże i
sól i dokładnie
miesza. Ingredienty ciasta nie są tak istotne jak sam sposób jego przygotowania. Następnie wlewa
oliwę z oliwek,
wodę i znowu
miesza. Mieszanie wykonuje widelcem. Zagniata wstępnie ciasto w misce. Obsypuje
mąką blat i zaczyna wykonywać magiczne ruchu zagniatające, które nadają ciastu sprężystości. W zasadzie to on to ciasto rozciąga. Przytrzymuje jedną dłonią, a drugą wyciąga. Kiedy ciasto jest wystarczająco sprężyste, robi z niego kulkę wkłada do miski i polewa całość
oliwą z oliwek. Ciasto pod przykryciem zaczyna nabierać objętości. Kiedy ją zwiększy dwukrotnie, zostanie po raz kolejny delikatnie zagniecione, tak żeby
oliwa się wchłonęła. Kolejnym krokiem owego specjalisty jest podzielenie ciasta na trzy kulki, które obsypuje
mąką i odkłada na powierzchnię, także obsypaną
białym proszkiem. Przykrywa je bawełnianą ścierką i odstawia znów do wyrośnięcia. Jak zrobią się dwa
razy większe są już gotowe. Na obsypanym
mąką blacie rozgniata palcami kolejne kulki na płaskie placki. Cała procedura, każdorazowo wydaje mi się jakiś tajemniczym rytuałem, ale na prawdę wysiłek włożony w cały ten proces jest wart efektu końcowego.Pizza jest pieczona na kamieniu. Nie ma problemu z jego nabyciem. Ja kupiłam swój przez internet, razem z packą i radełkiem do krojenia. Koszt nie jest duży, a efekt... palce lizać. Jeśli ktoś jest amatorem pizzy powinien
mieć takie coś w domu. Piekarnik rozgrzewam ile fabryka dała czyli w moim przypadku 250ºC, swoją
drogą nigdy nie zastanawiałam się czy inne modele można bardziej.Przed włożeniem pizzy do pieca, należy czymś "udekorować" ciasto. Najpierw sos.
Sos jest prawie tak samo ważny jak ciasto.
Ketchup na pizzy to polski wymysł i to bardzo nie trafiony.
Sos pomidorowy robi się bardzo szybko i łatwo. Potrzebny jest tylko blender, miska i kilka składników:1 puszka krojonych
pomidorów2 ząbki
czosnku2 łyżki
oliwy z oliwekcukieroreganosólczarny pieprzWszystko trzeba zmiksować i finito. Sos nakładam z ominięciem brzegów, tak jak na obrazku. Na to sypię
ser mozzarella (taki starty do zapiekania). U mnie w domu są z reguły trzy te same pizze. Pierwsza z
boczkiem, której wielbicielem jest mój syn, druga z pepperoni (
salami), a trzecia ze świeżymi listkami
bazylii i
mozzarellą kulką. Nauczyłam się jeść po jednym kawałku z każdej, jeśli mam gości to rodzai jest oczywiści więcej i szkoda jest przejeść się przy trzeciej.