Wykonanie
Z czym kojarzy Wam się pół kilograma pięknego świeżutkiego twarogu?Bo mnie z kluseczkami serowymi zwanymi leniwymi.Nie wiem tylko
czemu się tak nazywają bo pracy przy nich trochę jest, ale pracy przyjemnej, której towarzyszy zapach
wanilii,
cynamonu..Możecie je podać z ulubionymi dodatkami, ja tym razem postawiłam na kwaśną
śmietanę,
cynamon i
rodzynki.Przepisu użyczyła mi moja siostra której wychodzą najlepsze, a przepis zaczerpnięty jest stąd .Dodam że jak zaczęłam robić kluseczki było pochmurno za oknem, a jak skończyłam wyszły promyki słońca, łakome na moje leniwe, ale dzięki nim mogłam je dla Was uwiecznić :)
500 g
twarogu półtłustego2
żółtka1
jajko4 łyżki
cukrupół łyżeczki zmielonej
waniliiszczypta
soli1 szklanka
mąkido podania : kwaśna
śmietana,
cynamon,
rodzynkiRozdrabniamy
twaróg i łączymy z
żółtkami i
jajkiem i dokładnie mieszamy, jeżeli zależy nam na gładkiej konsystencji możemy go zblendować, ja tego nie zrobiłam bo chciałam aby
twaróg był wyczuwalny.Następnie dodajemy
wanilię,
sól i
mąkę. Zagniatamy delikanie ciasto które jest dość zwarte ale nie może być twarde bo kluski wyją twarde.W średnim garnku wstawiamy wrzątek z odrobiną
soli. Dzielimy ciasto na kilka porcji.
Na podsypanym
mąką blacie rolujemy wałeczki z porcji ciasta i lekko je spłaszczamy.Gotowe kluseczki wrzucamy do gotującej
wody i gotujemy na wolnym ogniu. Po wypłynięciu kluseczki są gotowe, wyjmujemy cedzakiem na durszlak.Podajemy z kwaśną
śmietaną, posypane
cynamonem i
rodzynkami lub z innymi ulubionymi dodatkami.