Wykonanie
Śledzik bez okazji, choć święta dopiero były :)Ten smak i kolor!
Pomidory z nutą
cynamonu, odrobina
słodyczy i ostrości... Nie wiem
czemu wcześniej nie wpadłm żeby zrobić takiego
śledzika, uwielbiam pod każdą postacią:)Przepis podkradłam Mateuszowi z My Man's Kitchen, zmieniłam kilka drobiazgów.Zrezygnowałam z
cukru,
rodzynki już są słodkie, do tego mój koncentrat był dość słodki.
Śledzie zyskują pełnię smaku dopiero na drugi dzień. Bardzo polecam!

Dość mała porcja, radzę od razu ją podwoić!300 g solonych płatów
śledzia1 średnia
cebulaząbek
czosnku1/4 łyżeczki
cynamonuszczypta
pieprzu1/3 szklanki dobrej jakości
oleju2
listki laurowe1/3 szklanki
rodzynek150 g
koncentratu pomidorowego (jeśli jest kwaskowy, dodajemy odrobinę
cukru).
Filety śledziowe moczymy z nadmiaru
soli, płuczemy, osączamy.Kroimy w poprzek w 1 . 5 cm paseczki.
Cebulę siekamy w
pióra,
czosnek w dużą kostkę. Szklimy krótko na łyżce
oleju, tak by
cebula nawet się nie zezłociła, dosłownię chwilkę.W miseczce łączymy koncentrat,
olej,
cynamon,
pieprz, dorzucamy
rodzynki i
listki laurowe.Dodajemy do tego pokrojone
śledzie i
cebulkę z
czosnkiem.Zamykamy w słoju i odstawiamy do lodówki najlepiej do następnego dnia.