Wykonanie
11. listopada tradycyjnie w naszym domu goszczą
rogale marcińskie. Tradycyjnie od 5 lat, czyli od momentu kiedy po raz pierwszy świętowaliśmy ten dzień jako rodzina.W moim rodzinnym domu nie było takiej tradycji, ale już jest, bo taką pyszną tradycję wszyscy chcą kultywować :D Natomiast u
męża w domu na 11 listopada gościły zawsze takie
rogale.Kiedy po raz pierwszy postanowiłam zrobić
rogale marcińskie, aby zadowolić
męża, który nie wyobrażał sobie tego święta bez
rogali zgłębiłam temat i postanowiłam zrobić prawdziwe
rogale świętego Marcina. No prawie, bo z czarnym
makiem, zamiast białego. I co roku, kiedy je robię pluję sobie w brodę że nie wybrałam wtedy jakiegoś szybkiego i prostego przepisu.... ale kiedy są już gotowe i wszyscy się zajadają a ja pękam z dumy stwierdzam, że jednak warto. Dla tradycji i dla ogólnego zadowolenia raz do roku zrobić
rogale marcińskie wg prawdziwej i oryginalnej receptury, choć jest ona dość pracochłonna.Zawsze korzystam z tego przepisu i nigdy mnie nie zawiódł. Polecam wszystkim. Zmieniłam go jedynie troszkę. No i muszę się przyznać, że nie zawsze robię też masę
makową i korzystam tej gotowej... ale o tym cicho sza :DD
Składniki:Masa makowa1 szklanka
maku1 szklanka
cukru120 g
orzechów120 g
rodzynków400 g
margaryny5 ml esencji migdałowej120 g
skórki pomarańczowejCiasto4,5 szklanki
mąki2
jaja½ kostki
drożdży½ szklanki
cukru1 szklanka ciepłego
mleka½ szklanki
oleju2 płaskie łyżeczki
soli300 g
masłaMasa makowa:Wypłukany
mak zaparzamy i odstawiamy na około godzinę. Po tym czasie bardzo dokładnie odsączamy
mak i przepuszczamy dwukrotnie przez maszynkę. Zmielony
mak przekładamy do garnka, dodajemy
cukier,
margarynę i przesmażamy wszystkie składniki na niewielkim ogniu stale mieszając. Ważne by uważać, aby
mak się nie przypalił. Następnie do ciepłej masy dodajemy
rodzynki,
orzechy arachidowe oraz esencję
migdałową i całość mieszamy. Gotowa masę przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce do wystudzenia.CiastoDo przesianej
mąki dodajemy rozpuszczone
drożdże w
mleku,
cukier,
jaja i
sól. Składniki lekko mieszamy i wyrabiamy na jednolitą, sprężystą masę. Pod koniec wyrabiania dodajemy
olej, łączymy z
ciastem i jeszcze chwilę wyrabiamy. Nie może to trwać za długo, bo ciasto powinno zostać lekko lepiące i chłodne. Następnie należy uformować je w prostokąt, przykryć folią i schłodzić w lodówce. Schłodzone ciasto powinno się przełożyć na stolnicę i ponownie rozwałkować na prostokąt.
Margarynę trzeba rozsmarować równomierne na cieście w 2/3.części, a ciasto złożyć na 3 części. Dobrze jest skleić brzegi i rozwałkować ponownie używając jak najmniejszej ilości
mąki do podsypywania. Złożyć tak jak poprzednio na 3 części, proces powtórzyć 3
razy. Po zakończeniu procesu ciasto włożyć do lodówki na co najmniej 5-10 godzin. Przeciąć wzdłuż dłuższego
boku na 2 części. Każdy powstały w ten sposób pasek pokroić na trójkąty.Masę przełożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć nadzienie na ciasto. Następnie zwijamy rogaliki - najlepiej zacząć od podstawy.Gotowe
rogale rozkładamy na blaszce i zostawiamy do wyrośnięcia aż podwoją swoją objętość. W międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do 180ºC. Wyrośnięte
rogale smaujemy
jajkiem rozrobionym z
wodą (1:1) i pieczemy około 20 minut, aż się ładnie zarumienią. Ciepłe lukrujemy według uznania i posypujemy
orzechami włoskimi. Z jednej porcji wychodzi mi ok. 20 sztuk dużych
rogali.