Wykonanie
Przyszedł wreszcie czas, by zaprezentować Wam podstawowy przepis na domek.Piękne, pyszne ciasto - sernik, nie wymagający pieczenia. Wielce smakowity. Wcześniej dodawałam już przepis na domek w wersji leżącej - jako tort urodzinowy. Ale.. postanowiłam w końcu dodać przepis oryginalny, byście wiedzieli o czy mówię :) Domek ma to do siebie, że jest mało słodkim
ciastem, co jest często jego ogromną zaletą. Tylko uwaga - zapycha ;) Ale to też i dla nas zaleta, bo nie trzeba go robić wielkich ilości - goście się i tak najedzą. No a sama forma - jest po prostu cudowna. W swej prostocie zachwycająca :)

Składniki: (na 1 domek)

42
herbatniki (21 na 1 warstwę)1 kg
sera białego (tłustego lub z domieszką półtłustego)1/2 szklanki
cukru1/2 szklanki
mlekaDodatkowo do masy ciemnej1 czubata łyżka
kakao prawdziwego1 łyżeczka
cukru1 łyżeczka
mlekaPolewa :1 szklanka
cukru2 łyżki
śmietany (np 18%)1 czubata łyżka
kakao (również prawdziwego, ciemnego)1/4 kostki
masła (ew.
margaryny)Wykonanie:(tym razem obrazkowe)

Na folii aluminiowej rozkładamy prostokąt z
herbatników 3x7).
Ser biały dobrze mieszamy z
cukrem i
mlekiem. Ma być smaczny, nie za słodki. dość gęsty, a jednocześnie w miarę jednolity (ale nie tak jak
serek waniliowy..)Następnie połowę
sera równo układamy na rozłożonych herbatnikach.Dalej - układamy drugą warstwę
herbatników - dokładnie tak samo jak ułożona była pierwsza.Do
sera dodajemy
kakao,
cukier i
mleko. I bardzo dokładnie mieszamy. Powinna powstać jednolita masa (na ile to możliwe przy wybranym
serze białym).Masę brązową układamy jako naszą 4tą warstwę
domku.Teraz najtrudniejszy moment. Trzeba domek złożyć by otrzymać obiecany kształt
domku. Do tego właśnie potrzebna jest folia - bardzo ułatwia to składanie. Trzeba ręce włożyć bardzo delikatnie z prawej i lewej strony i zdecydowanym ruchem zagiąć je do góry tak - by spotkały się i by powstał domek (jak na obrazku) .Spoiwem dla
domku będzie
polewa czekoladowa.Wykonanie polewy:Do garnka wrzucamy
cukier,
kakao i
śmietanę. Na niewielkim ogniu podgrzewamy mieszając. Czekamy cierpliwie aż
cukier się rozpuści. Następnie gotujemy jeszcze chwilę do "niteczki", aż za wyciągnętą w górę łyżką będzie się ciągnęła "nitka" polewy. Albo - gdy kropla polewy, która kapnęła na talerzyk po chwili zastyga. W tym momencie należy dodać
masło, rozprowadzić / rozpuścić i polewa gotowa.Teraz polewamy nią nasz domek. Gdy polewa wystygnie, wstawiamy domek do lodówki. Najlepszy jest po kilku godzinach, jak dobrze nasiąkną
herbatniki seremi polewą.Przyznaję, że robienie polewy jest trudne, mi się udaje albo nie... ;) czyli 50% skuteczności. Ale wszystkim cierpliwym gospodyniom wychodzi ona znacznie lepiej. I nie należy sie bardzo zniechęcać jeśli się zcukruje - wtedy spokojnie należy dodać ciut
wody, troszkę podgrzać, rozmieszać i polać domek taką zcukrowaną wersją. Niektórzy nawet twierdzą, że jak
cukier chrzęści w zębach to domek smaczniejszym się wydaje... ;)Powodzenia i smacznego!

no chyba nie byłabym sobą, jakbym nie dodała tego przepisu w ramach konkursu organizowanego przez superblog z super fajnymi książkami (http://www.mojewypieki.com/info/moje-ksiazki) (mojewypieki, popatrzcie sobie)... :)Przepis idealnie wpasowuje się w
ramy akcji. Jak do nas goscie przychodzą, to często mówią "nie chcę nic słodkiego". Ale jak widzą domek.. no to oprzeć się nie mogą I zawsze można wytłumaczyć, ze to przecież nie takie słodkie (bo to i prawda) no i dużo zdrowego
sera białego.. Więc "prawie" jak kanapka z
serem, czyż nie?No i tak - można zrobić wcześniej nawet 2 dni, jeśli trzeba - i goście przybywający o niewiadomojakiejporze nie zaskoczą nas.Z drugiej strony - robi się go szybko i jesli nagle ktoś powie "przyjeżdzam!" To można szybko
ciasteczka poustawiać i ciasto gotowe. Najwyżej nie zdążymy polewy zrobić ;)Ostatnio był serwowany na imprezie u cioci. I to moja ciocia własnie okazała się jego największą fanką :) Trudno powiedzieć na czym polega fenomen tego przepisu. Po prostu jest pyszne ciasto. Może chodzi o to, że jest inne, wygląda inaczej, smakuje inaczej - jakaś odmiana na stole?Sprawdza sie idealnie dla wszystkich "grup wiekowych". I nikt sobie zębów na nim nie połamie;)Wydrukuj przepis