Wykonanie

Zgodnie z tradycją na tegoroczną Wigilię zrobiłam tort, w dodatku ze staropolskim
owocem, uwielbianym już przez nasze prababcie. Bo nie każdy musi
mieć makowca i sernik na święta :)
Biszkopt:4
jajka1,5 szklanki
cukru pudru1,5 szklanki
mąkiszklanka
kakao0,5 szklanki
wodyłyżeczka
proszku do pieczeniapół szklanki
szampanaMasa:2
owoce mangoopakowanie
mascarpone200 ml
śmietanki 30%szklanka
cukru pudruDekoracja:500 g lukru plastycznego
barwniki spożywczeklej spożywczyOddzielamy
białka od
żółtek, ubijamy pianę z
cukrem pudrem na szybkich obrotach. Dodajemy
żółtka, przesianą
mąkę i
proszek do pieczenia, w wodzie mieszamy
kakao, żeby pozbyć się grudek i miksujemy całość 2-3 minuty.
Biszkopt pieczemy 35 minut w temperaturze 175 stopni, zostawiamy do ostygnięcia.Schłodzoną
śmietankę ubijamy z
cukrem pudrem, dodajemy
mascarpone i miksujemy jeszcze chwilę.
Mango obieramy i rozgniatamy widelcem lub, jeśli jest wystarczająco twarde, ścieramy na tarce. Mieszamy delokatnie z masą
śmietanową i schładzamy w lodówce.
Biszkopt przecinamy na pół i nasączamy ruskim
szampanem. Warto od razu kupić dwie butelki, żeby nie chodzić w międzyczasie do sklepu, jest zima, łatwo o przeziębienie.Kolejnego dnia, kiedy wytrzeźwiejemy, nasączamy ostatecznie
biszkopt i wykładamy połowę masy
mango na dolną część, przykrywamy i pokrywamy całość resztą kremu. Szeroki nóż zanurzamy chwilę w gorącej wodzie, wycieramy i przygładzamy powierzchnię
tortu. Wrzucamy znowu do lodówki.Zagniatamy
lukier plastyczny, jeśli jest zbyt twardy, żeby to zrobić w całości, dzielimy na mniejsze części i rozmemłujemy osobno. Jeśli za bardzo się klei, można podsypać
cukrem pudrem (nie
mąką!), jeśli się kruszy, dodać
Planty lub innego białego tłuszczu. Dodajemy odrobinę barwnika (wystarczy zabójcza ilość 2-3 kropli tego w żelu wystarczy) i wyrabiamy dokładnie, żeby uzyskać jednolity kolor bez smug. Robimy kulkę i rozwałkowujemy na podsypanym
cukrem pudrem blacie, starając się zachować kształt okręgu.Wyjmujemy ciasto z lodówki i pędzelkiem zanurzonym w wodzie delikatnie smarujemy powierzchnię. Ostrożnie przekładamy placek lukru na wałku i idąc od góry wygładzamy powierzchnię dłonią. Ucinamy przy krawędzi
tortu, końcówkę wpychając tępą szpatułką pod spód. Pozostały
lukier zabarwiamy na inny kolor i zagniatamy ponownie, formujemy wałek, który przyklejamy przy podstawie ciasta. Na złączeniu formujemy kokardkę. Jeśli mamy szczęście i jeszcze odrobina została, możemy ją rozwałkować i powycinać dowolne kształty, które najlepiej przyczepiać do powierzchni przy pomocy kleju cukierniczego. Tutaj sporo zależy od Waszych chęci bawienia się masą lukrową.



Wesołego
jajka wszystkim :)