ßßß Cookit - przepis na Śledź Hindusa, czyli przedświąteczna próba generalna

Śledź Hindusa, czyli przedświąteczna próba generalna

nazwa

Wykonanie

O tym, że śledź jest zdrowy, to każdy Polak wie i chwała mu za to. W Szkocji jest już trochę gorzej, bo śledzie wyparł wędzony łosoś i tuńczyk z puszki oraz dorsz w panierce. Służba zdrowia w swoich ulotkach umieściła śledzia na samej górze tabeli wśród zdrowych ryb, dostępnych na naszym europejskim rynku. Śledzie możemy jeść bez ograniczeń, bo nie zawierają rtęci i innych niezdrowych pierwiastków, co jest, w czasach zanieczyszczonych wód, bardzo istotne.
Już tradycją się stało, że przed Świętami szykuje nową odsłonę śledzi. Wielką popularnością cieszą się śledzie po meksykańsku, są chyba najpopularniejszym przepisem na blogu, przepis znajdziecie TUTAJ
Wkrótce zaprezentuję Wam śledzie po jamajsku, ale muszę jeszcze trochę nad przepisem popracować. Dzisiaj zapraszam na Śledzie Hindusa - będziecie zachwyceni - obiecuję!
Składniki:
200 G płatów matjasów
2 cebule
olej ryżowy (może być inny)
1 czubata łyżeczka curry w proszku(łagodny)
1 łyżka przecieru pomidorowego
3 goździki
3 ziela angielskie
1 łyżeczka papryki słodkiej
dwie szczypty cynamonu
dwie szczypty kminu rzymskiego
sok z cytryny
kurkuma
cukier
Jeżeli płaty są słone , to przepłukać/odmoczyć w wodzie lub mleku. Następnie płaty nacieramy cukrem i kurkumą,musimy uważać z kurkumą, dajemy tyle, żeby dodać koloru, małą szczyptę na każdy płat. Skrapiamy suto sokiem z cytryny i odstawiamy do "przegryzienia się"
Cebulę kroimy według uznania, może być w krążki lub w piórka, ale nie za drobno. Pokrojoną cebulę wrzucamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju, podsmażamy i po chwili na patelnię dodajemy przyprawy i przecier, smażymy na małym ogniu przez parę minut. Studzimy. Układamy w słoiku - cebula, olej, śledzie pokrojone w paski, aż do wyczerpania składników. TO JEST porcja na mały słoik 1/2 l. Słoik odstawiamy do lodówki na przynajmniej 12 godzin, nie zaglądamy, nie odkręcamy, nie próbujemy, dajmy przyprawą popracować nad śledziami. Jedyne co robimy , to stawiamy śledzie do góry nogami na parę godzin, a później zmieniamy pozycję na normalną, czyli wieczkiem do góry. Możemy też położyć słoik na blacie i chwilę porolować, żeby wszystko równomiernie się poprzelewało. Olej nabierze przepięknego koloru, co widac na zdjęciu, a o smaku musicie przekonać się sami.
Kochani, idą Święta! Pamiętajcie aby przytulić nas na "fejsbuku", wystarczy kliknąć w ikonkę na pasku po prawej stronie. Dzięki temu jako pierwsi dowiecie się o konkursie, w którym będzie można wygrać przyprawy z całego świata!
Źródło:http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.com/2014/12/sledz-hindusa-czyli-przedswiateczna.html