Wykonanie
Ech wakacje, wakacje, już się kończą, choć ja wciąż jestem przed nimi:-) Jednak dla większości to koniec. Coraz częściej
daje się odczuć w pogodzie mniej lata, choć przecież wrzesień, w większości to wciąż lato:-)Dziś gofry, które mnie osobiście bardzo kojarzą się właśnie z wakacjami, szczególnie nad naszym Bałtykiem.I żeby przywołać te beztroskie chwile, zachęcam do zrobienia sobie gofrów w domu, z nadzieniem jaki tylko przyjdzie nam do głowy:-)Przepis mam od mojej mamy, a dokładniej to ukradkiem podpatrywałam ją dawno temu, bo jak widzi, że coś notuję co strasznie się stresuje:-(To czy gofry będą chrypiące bardziej, bądź mniej, w dużej mierze zależy od tego jaką mamy maszynkę do gofrów. Im ma większą moc, tym
wafle gofrowe będą bardziej chrupiące.Gofrownica z jakiej ja korzystam nie jest o najwyższej mocy, więc aby moje gofry były chrupiące piekę je ciut dłużej, a po upieczeniu staram się je kłaść na kratkę, tak aby mogły swobodnie odparowywać, dzięki
czemu nie namakają tak wilgocią od własnej pary:-)A zatem zapraszam na GofrySkładniki:- 1 szkl.
mleka- 1 3/4 szkl.
mąki- 3
jaja (z
białek ubijam pianę)- 1 op.
cukru waniliowego- 1 czubata łyżeczka
proszku do pieczenia- ¼ szkl.
oleju- 2 łyżki
śmietany (~12%)Wykonanie:Wszystkie składniki mieszam mikserem, poza ubitymi
białkami. Jak składniki się połączą dodaję ubitą pianę i wszystko jeszcze raz mieszam, ale delikatnie, żeby ubite
białka nie straciły puszystości.W
miedzy czasie włączam urządzenie do pieczenia gofrów, tak aby osiągnęło maksymalną temperaturę.Przygotowane ciasto wylewam porcjami na rozgrzaną gofrownicę i piekę na złoty kolor i tak długo jak wydobywa się para z urządzenia. Czas pieczenie zależy od mocy naszej gofrownicy.Przygotowane gofry możemy podawać z czym tylko zapragniemy, no i co mamy pod ręką. Najłatwiej i najpewniej znajdzie się
cukier puder w szafce:-), ale w sezonie
truskawkowym,
jagodowym,
malinowym,
wiśniowym itd., można zrobić
mus owocowy, czy
owoce w żelu i z takim dodatkiem pałaszować gofry:-)Smacznego :-)