Przepis na zupę, z którego czerpałam inspirację, znalazłam chyba całe wieki temu w internecie....Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wprowadziła małych modyfikacji i moim zdaniem ulepszeń.Wyszedł spory garnek, jak znalazł na dwa obiady...Składniki:- 200g wędzonego boczku- garść suszonych grzybów leśnych- 1 marchewka- 1 pietruszka- 1/2 średniego selera- 1 średnia cebula- 200 ml śmietany- 2 listki laurowe- 1/2 łyżeczki pieprzu- 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki- 2 kostki rosołowe drobiowe- 1/2 łyżeczki tymianku- 1.5 l wody- 200g makaronu łazanki- sól do smakuWykonanie:Grzyby namoczyć w ciepłej wodzie.Do garnka wlać wodę i zagotować. Grzyby drobno pokroić, przełożyć do garnka.Boczek i warzywa pokroić w drobną kostkę. Pokrojony boczek usmażyć na chrupiące skwarki, dodać do gotujących się grzybów.Na tłuszczu ze smażenia boczku podsmażyć pozostałe warzywa. Przełożyć do garnka.Dodać liść laurowy i pozostałe przyprawy.Gotować pod przykryciem na wolnym ogniu 45 min.Następnie dodać do zupy łazanki. Gotować do momentu, aż będą miękkie.Na koniec zaprawić zupę zahartowaną śmietaną oraz doprawić do smaku solą.Gotowe. Smacznego.