Wykonanie
Nauczyłam się je robić od Makłowicza, dosyć dawno temu. Najlepsze są do
mięska z dużą ilością sosu. Zwykle robię je, gdy z poprzedniego obiadu zostało zbyt wiele
ziemniaków i szkoda mi je wyrzucić. Idealnie nadają się do mrożenia.
Dokładnej ilości nie podaje ze względu na to, iż sama robię "na oko".ugotowane
ziemniaki (mogą być takie z dodatkiem
śmietany lub
masła, utłuczone, z dnia wczorajszego, przechowane w lodówce)
mąka ziemniaczanasól,
pieprz jako dodatek: posiekany
koperek, mielona
papryczka chilli, posiekany drobny
szczypiorekZiemniaki zemleć lub utłuc i przełożyć do miski, wyrównać. Nożem narysować na wierzchu krzyż, dzieląc
ziemniaki na 4 równe porcje, a następnie jedną z tych porcji wyjąć. Powstałe miejsce zasypać
mąką ziemniaczaną - dzięki temu mamy proporcje 4:1.
Teraz można dodać
koperek,
szczypiorek lub
papryczkę chilli. Doprawić
solą i
pieprzem, dobrze wymieszać. Formować kulki (jeśli się nie trzymają, dodać jeszcze
mąki) i w każdej z nich zrobić palcem sporą dziurę, uwarzając, żeby nie zrobić jej na wylot ;)
Zagotować w garnku
wodę ze szczyptą
soli (można dodać także łyżkę
oleju - kluchy się nie skleją ze sobą). Kluchy wrzucać do wrzącej
wody, przemieszać delikatnie, poczekać, aż wypłyną i od wypłynięcia gotować jeszcze ok. 5 minut, mieszając delikatnie od czasu do czasu. Po wyjęciu podawać z sosem.