Wykonanie
Czy 9 lat to długo?Czy wspólne mieszkanie i jedzenie jeszcze studenckich śniadań przy jednym, podrapanym
stole to dużo?
Kawa o poranku i ktoś, kto zawsze dba o to, by było
mleko- to ważne?Płakanie na ramieniu i wspólne wieczory pod kocem gdy trzeba pogadać, jest coś bardziej znaczącego?Piosenki nagrywane na dyktafon i śpiewanie do telewizora- nie ma nic śmieszniejszego.Wspólny ukochany serial, a może dwa i wspólny ukochany przystojniak z tv, czyli ukochany Agent Cooper z Miasteczka
Twin Peaks.Wieczory filmowe i poranki z
alkoholem,
bułki z
ketchupem i jedzenie z kotem. Próby biegania po okolicy i opalanie w parku, wymiana ubraniami i wiele wiele innych przygód, o których wstyd nawet pisać.Nie było jej tydzień i posmutniałam.Mało tutaj było do zmiany, ale pokombinowałam i zobaczcie co poniżej wyszło:


Potrzebujecie:
herbatniki 2 paczki- u mnie orkiszowe bez
jajek i
mlekakasza manna- ok 8 czubatych łyżek
mleko ryżowe 200ml
woda 500ml
syrop z agawy/miód
kakao naturalne
wiórki kokosowepłatki owsiane garść
konfitura, u mnie wiśniowaW pojemniczku/blaszce układacie na dno papier do pieczenia, na to
herbatniki i ja jeszcze posypałam trochę
płatków, tak w
sumie w przerwy
między herbatnikami.
Kaszę wsypujecie do zimnego
mleka, a
wodę zagotowujecie w garnuszku (500ml). Do gotującej się
wody wlewacie dobrze rozmieszaną w
mleku kaszę i mieszacie mieszacie mieszacie...dosypujcie troszkę
wiórków kokosowych i dodajcie około 5łyżek
syropu z agawy. Będzie bardzo słodkie jak dla mnie ( no ale to nie jest ciasto dla mnie, więc robię pod inny gust). Dodajcie na koniec łyżkę
oliwy z oliwek, bo to podobno konieczne, nigdy nie próbowałam, ale tym razem dodałam. Według mnie nic to nie zmienia ani w smaku, ani konsystencji :/.
Kasza ma być gęsta. Jak już będzie gęsta, przelejcie ją do tego naczynia na
herbatniki. Ja dla pewności jeszcze obłożyłam po zewnętrznej stronie pokruszonymi
herbatnikami. Jeszcze ciepłą nadziewacie
konfiturami, albo czym tam chcecie i przykrywacie warstwą
herbatników oraz sypnijcie
płatkami. Robicie polewę z
kakao,
wody i
miodu i polejcie po wierzchu. Ja użyłam bardzo mało, ale Wy nie musicie oszczędzać.Jak ciasto ostygnie, wstawiacie do lodówki i jeszcze studzicie, aż zgęstnieje
kaszka.Smacznego :)