Wykonanie
Powrót z Toskanii okazał się brutalnym zderzeniem z różnicą temperatur. Okupiłam go uporczywym przeziębieniem, które trwa i trwa, ewoluując przy tym i przemieszczając się do coraz to dalszych zakątków mojego układu oddechowego. W zasadzie jesienny sezon
mogę teraz oficjalnie uznać za rozpoczęty;)Mimo szarugi za oknem, myślami wciąż
wodzę po cudownych, wąskich uliczkach skąpanej w popołudniowym słońcu Lukki, która oczarowała mnie swoim klimatem. Nie wiem, czy to kwestia wspaniale zachowanych
murów, które okalają Stare Miasto, czy może mniejszej w stosunku do pobliskiej
Pizy popularności wśród turystów, ale miałam wrażenie, że czas biegnie tam jakby wolniej. A może to po prostu urok starych kamienic i wszechobecny włoski duch nieśpiesznego biesiadowania.....











250 g
makaronu (u mnie wstążki)2 małe
cukinie80 g
oliwek (dałam zielone)4 duże ząbki
czosnkułyżka
oliwypuszka siekanych
pomidorówodrobina
oreganolistki świeżej
bazyliiświeżo mielony
czarny pieprzsól
Zagotowujemy
wodę na
makaron.W tym czasie:
cukinie kroimy na plasterki- ok. 5mm;
czosnek obieramy i kroimy na cienkie plasterki,
oliwki lekko siekamy.Na patelni rozgrzewamy
oliwę i wrzucamy na nią plasterki
cukinii. Gdy lekko zmiękną, dodajemy
czosnek; smażymy, często mieszając. Po kilku minutach dodajemy
oliwki i
pomidory. Gdy
pomidory lekko odparują, doprawiamy całość
oregano,
pieprzem i
solą oraz kilkoma posiekanymi listkami
bazylii.Podajemy z
makaronem ugotowanym al dente, dekorujemy
bazylią.Całość można też skropić
oliwą z oliwek.Wspaniały smak prostoty, smacznego!