ßßß Cookit - przepis na Szybkie pączuszki dla wiecznie zabieganych

Szybkie pączuszki dla wiecznie zabieganych

nazwa

Wykonanie

Tak, tak, to już dzisiaj. Na ten dzień czekam zdecydowanie bardziej niż na walentynki. Zwykle nie żałuję sobie wtedy słodkości i chyba nie ja jedna. Wśród wielu smakołyków, które królują wtedy na stołach, to pączki kojarzą się z tym dniem najbardziej i mają najdłuższą tradycję. Początkowo jednak wcale nie były one słodkie i raczej daleko było im do tych, znanych nam obecnie. Dawniej przygotowywano je z ciasta chlebowego, smażono w głębokim tłuszczu i okraszano słoniną. Miało być przede wszystkim tłusto. W końcu trzeba się było dobrze najeść przed nadchodzącym długim czasem postu. W XVI wieku pączki zaczęto przygotowywać na słodko, jednak nawet wtedy nie przypominały jeszcze dzisiejszych. Nadziewane były wówczas orzechami lub migdałami, ale nigdy wszystkie. Tylko do niektórych wkładano bakalie, a dla osoby, która na takie ciastko trafiła, była to wróżba pomyślności na całe życie. Również współcześnie z tłustym czwartkiem związany jest pewien przesąd. Podobno kto tego dnia nie zje ani jednego pączka, w całym roku spodziewać powinien się raczej niepowodzeń niż sukcesów. Pączki w znanej nam wszystkim formie zaczęły się pojawiać w XVIII wieku, a w XIX zadomowiły się już na dobre. Teraz niepodważalnym królem jest duży, okazały pączek z marmoladą różaną, polukrowany i posypany np. skórką pomarańczową. Ja wolę nie kusić losu i w tłusty czwartek pączka zawsze zjadam. Jednak nie zawsze takiego tradycyjnego, których przygotowanie jest dość pracochłonne. Dlatego też czasami trochę oszukuję i smażę ich szybszą, wręcz błyskawiczną wersję, na którą przepisem chętnie się dziś podzielę.
Pączuszki na serku homogenizowanym
porcja spora, ale zapewniam, że pączuszki znikają błyskawicznie ;)
Potrzebujemy:
3 jajka
300 g serka homogenizowanego (waniliowego)
2 małe opakowania cukru waniliowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczyptę soli
1,5 szklanki mąki pszennej
tłuszcz do smażenia (najlepiej smalec)
kawałek ziemniaka (opcjonalnie - można wrzucić do tłuszczu podczas smażenia, by tak szybko się nie palił)
W sporej misce dokładnie mieszamy jajka oraz serek. Następnie dodajemy cukier waniliowy, proszek do pieczenia, szczyptę soli i 1,5 szklanki mąki pszennej. Całość jeszcze raz dobrze mieszamy, aż ciasto nabierze jednolitej konsystencji. W szerokim rondlu rozgrzewamy tłuszcz i w gorącym (powinien mieć ok. 175-180 stopni Celsjusza) smażymy niewielkie porcje ciasta, nabierane natłuszczoną łyżką. Kiedy się ładnie zrumienią z obu stron, wyjmujemy pączuszki łyżką cedzakową i przekładamy na papierowy ręcznik, który wchłonie nadmiar tłuszczu. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Jeśli mamy więcej czasu i ochotę by pączuszki były okrąglutkie, jest na to sposób. Musimy wtedy natłuścić dłonie, nakładać na nie porcję ciasta, delikatnie formować i dopiero smażyć. Ciastka będą wtedy ładniejsze, ale daję słowo, smakować będą również takie nieforemne! Może nawet bardziej, bo robią się prawie same ;)
Smacznego!
Źródło:http://ratunkuobiad.blogspot.com/2015/02/szybkie-paczuszki-dla-wiecznie.html