Wykonanie
Witajcie!Dzisiaj w ramach kolejnego postu z cyklu "obiad do pracy" zaprezentuję warzywa faszerowane warzywami i
kaszą jaglaną .

Przygotowując jedzenie do pracy mam zasadę: ma być pożywnie, nie może być nudno i najlepiej jakbym dwa dni pod rząd w pracy nie jadła tego samego. Nie zawsze się udaje, ale staram się zawsze! :)Ostatnio w domu miałam dużo warzyw, a
mięso tylko w zamrażalniku. Pomyślałam, że na pewno da się coś z tym zrobić, zwłaszcza, że coraz częściej myślę o tym, by na jakiś czas odłożyć
mięso na bok. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale gdzieś w głowie myśl się kłębi.Przechodząc do rzeczy, na obiad: faszerowany
bakłażan oraz faszerowana
papryka. Zapraszam!Składniki na farsz:1
cebula1
papryka1 mała
cukiniaśrodek z 2
bakłażanów4 łyżki
koncentratu pomidorowegoolej rzepakowyprzyprawy do smaku, u mnie:
sól,
pieprz czarny,
pieprz ziołowy,
majeranek,
papryka słodka,
chili,
imbirkasza jaglana - jakieś 1/2 szklanki
żółty ser - opcjonalniePrzygotowanie:
Kaszę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Na patelni/ garnku rozgrzewamy
olej rzepakowy i dodajemy pokrojoną w kostkę
cebulę, a następnie resztę warzyw. Ważne, by warzywa były pokrojone na niewielką kosteczkę. Co jakiś czas mieszamy i przyprawiamy. Pod koniec duszenia dodałam
koncentrat pomidorowy.Całość wymieszałam z
kaszą jaglaną i chwilę poddusiłam dla połączenia się smaków.Farszu wystarczyło mi na 4 połówki
bakłażana 3 połówki
papryki, ale wszystko zależy od wielkości
bakłażana i
papryki, u mnie
bakłażany były zdecydowanie mniejsze jak większe.Nadziewamy warzywa i układamy w formie do pieczenia. Formę przykrywamy folią aluminiową i tak pieczemy 20-25 minut w 180 stopniach. Po tym czasie zdejmujemy folię i posypujemy startym na dużych oczkach
serem żółtym. Całość pieczemy jeszcze jakieś 10-15 minut, aż
ser się ładnie roztopi i zapiecze.
Ser oczywiście nie jest wymagany. Bez
sera danie też będzie pyszne.Od razu zrobiłam
bakłażana i
paprykę, żeby
mieć obiad na dwa dni, a jednak żeby to nie był ten sam obiad. Choć nie przeszkadza mi to, że jem często dwa dni pod rząd to samo, tak jak tylko
mogę, to trochę te obiady urozmaicam i kombinuję.
Bakłażan na dzień pierwszy:

Papryka na dzień drugi:


Mam nadzieję, że spodobają się Wam moje propozycje.Obiady były smaczne i pożywne. Nie było
mięsa, a mimo to najadłam się i nie odczułam jego braku. Jest dobrze! :)Smacznego!