Wykonanie

Dziś się trochę tutaj zazieleni mimo, że to już prawie zima, a przynajmniej tak można wnioskować z prognozy pogody, pod warunkiem, że się w nią choć trochę
wierzy ;). Wszystko za sprawą
makaronu w sosie
szpinakowym, który chce Wam zaproponować. Jeśli nie jesteście fanami
szpinaku don’t give up ;). Tym właśnie daniem udało mi się oswoić ze
szpinakiem mojego dotąd „antyszpinakowego”
męża więc kto wie, kto wie ;).Podane poniżej proporcje dotyczą jednej porcji w wersji dietetycznej więc jeśli się nie odchudzasz dodaj śmiało więcej
makaronu, bo inaczej możesz go przez przypadek nie zauważyć na talerzu ;). Jeśli nie przepadasz za
serem pleśniowym albo nie możesz go jeść, bo np. jesteś w ciąży możesz go spróbować zastąpić
serem feta, ale to już trochę inna
smakowo bajka.W przepisie podałam informacje o
makaronie pełnoziarnistym penne, ale może to być równie dobrze
makaron razowy, którego ja najchętniej używam lub zwykły
makaron pszenny o dowolnym kształcie, np. świderki, kokardki, muszelki. Wszystko według upodobań. No może nie kombinujcie jednak z
makaronem do rosołu!Składniki:150g
fileta z piersi kurczaka33 g
makaronu pełnoziarnistego (to mniej więcej 17 sztuk penne)300 g
pomidorów (2 średnie sztuki)1/3 opakowania
mrożonego szpinaku (koniecznie ten w postaci zamrożonych liści a nie ten rozdrobniony przy pomocy wybuchu atomowego)15 g
sera pleśniowego Lazur1 łyżka
oliwy z oliwek1 ząbek
czosnkusólpieprzulubione
przyprawyWykonanie:Pokrojonego w kostkę
kurczaka oprószyć ulubionymi
przyprawami i usmażyć na patelni teflonowej na łyżce
oliwy. Dodać
szpinak i
czosnek i dusić do miękkości. Pod koniec duszenia dodać
ser pleśniowy, tak, aby się rozpuścił, a następnie uprzednio sparzonego i obranego ze skórki oraz pokrojonego
pomidora, doprawić do smaku i dusić jeszcze przez 2-3 minuty. Podawać z ugotowanym
makaronem.Smacznego!