Wykonanie
Mandazi w wersji z
proszkiem do pieczenia – wykorzystałam przepis ze strony Sióstr Białych (sióstr NMP) misjonarek przebywających w Afryce. Jest to przepis zgodnie z nazwą na „mandazi z Arusha”. Ponieważ nie miałam pojęcia, co to jest Arusha, sprawdziłam.Arusha jest jednym z czterech największych miast w Tanzanii, zamieszkuje je około 386 tys mieszkańców.
Ciastka tanzańskie poszły więc na drugi ogień, żeby urozmaicić drugi dzień „skoku na linię”. Zdaniem rodziny zdecydowanie wygrały w konkurencji na najsmaczniejsze mandazi. Różnice pomiędzy obiema wersjami tych afrykańskich przysmaków są znaczne. Zupełnie inny kształt: jedne trójkątne a drugie walcowate w dodatku te na drożdżach ładnie rosną i robią się pulchniutkie, mięciutkie, delikatne… czuć w nich delikatny posmak
kardamonu i
mleka kokosowego – te na proszku zaś są twarde, chrupiące i bardziej wyraziste w smaku. Przyznam, że mnie ich twardość nie do końca odpowiada… ale kiedy w trakcie wyrażania opinii powiedziałam, że to „gnieciuchy” zostałam zakrzyczana.Mandazi z Arusha wygrały więc „cztery do jednego”Zapomniałam jeszcze dodać, że każde mandazi podobno powinno się jeść jeszcze ciepłe.

Składniki – oryginalny przepis zakładał użycie 1,5 kg
mąki – ja podaję składniki na 1/3 porcji.
mąka pszenna – 0,5 kg,
cukier – 170 g,
margaryna – 50 g,
proszek do pieczenia – 1 łyżeczka,
kardamon – 1 mała łyżeczka,
mleko kokosowe – 170 ml,
ocet- 1 łyżka,
jaja – 1 bardzo duże lub 2 małe,
sól – mała szczypta.PrzygotowanieWymieszać razem wszystkie składniki – na początku zmiksować
miękką margarynę z
cukrem. Następnie wyspać na stolnicę
mąkę, dodać zmiksowaną
margarynę,
jajka oraz resztę składników. Zagniatać ciasto dolewając powoli
mleko. Ciasto wychodzi raczej twarde, prawie jak na pierogi. Uformować kulę i zostawić „pod miską” na 10-15 minut.Rozgrzać
olej jak na pączki – dzielić ciasto na kawałki, formować wałeczki i kroić je tak jak na nasze kopytka (tak było w oryginalnym przepisie). Wrzucać na gorący
olej i smażyć na złoty kolor. Lekko przestudzić, posypać
cukrem pudrem i podawać.