Wykonanie
Dzisiaj zostaje mi ubolewać nad jakością zdjęć. Złożyło się na to oświetlenie jak i aparat, którym je robiłam. Trudno się
mówi, jakie są takie już muszą być. Kolejna rzecz, której żałuję, ze nie
mogę Wam pokazać to miska po brzegi wypełniona
jeżynami - aromatycznymi i słodkimi, bo leśnymi. Tak, różnica jest kolosalna (nie tylko w cenie), bo te z regularnych hodowli nigdy nie będą miały tego przecudnego aromatu, powiedziałabym, że zbliżonego nawet do
jagodowego. Chyba mam kolejną nauczkę, aby nie trzymać dzieci w pobliżu zdjęć jeśli nie ma się ich tysiąca kopii w kilku miejscach :)

100 g
masła200 g
mąki100 g
cukru2
żółtkaZ podanych składników zagniatamy ciasto kruche, a spód podpiekamy. Po szczegółowe informacje jak uzyskać idealne ciasto kruche odsyłam do tego przepisu.

Masa:210 - 220 g
serka mascarpone300 g
jeżyn, najlepiej leśnych + kilka
owoców do dekoracji3 łyżki
cukru3
białka2 łyżki
mąki ziemniaczanej1/2 łyżeczki
octu winnego lub
jabłkowego
W czasie, gdy spód tarty podpieka się w piekarniku, możemy przystąpić do przygotowania masy, którą na niego wylejemy. W tym celu miksujemy
jeżyny i przecieramy przez sito, aby pozbyć się pestek. Jeżeli mamy
owoce kupne, będą one zapewne mniej słodkie, dlatego możemy dodać do nich łyżkę
cukru (kwestia gustu).
Białka ubijamy na sztywną masę i dodajemy do nich
cukier. Całość miksujemy do jego rozpuszczenia. Część masy, około 1/3 łączymy z 1/2 łyżki
mąki ziemniaczanej i
octem, a następnie odstawiamy.Do pozostałych 2/3
białek dodajemy stopniowo
mascarpone, a później pozostałą
mąkę ziemniaczaną. Ja przed dodaniem musu
jeżynowego odłożyłam sobie 1 - 2 łyżki, aby zrobić jasne kleksy na wierzchu ciasta (na zdjęciach są niestety słabo widoczne). Mus dodajemy do
białek i
mascarpone i dokładnie mieszamy. Taką masę wylewamy na podpieczony spód, na wierzch kładziemy kilka
jeżyn i wkładamy do piekarnika na 10 - 15 minut, temperaturę redukujemy do 170 stopni. Po tym czasie tartę wyjmujemy, robimy na niej
bezowe kleksy (u mnie 8, tyle ile kawałków ciasta) i pieczemy do ich zrumienienia, przez kolejny kwadrans. Jeżeli chcemy, aby były one idealnie białe, wtedy temperaturę redukujemy do 130 stopni i pieczemy około 50 minut.

