Wykonanie
Podczas tegorocznego urlopu bardzo dużo się działo.Pierwszym punktem na naszej
mapie było Otomino k. Żukowo na Kaszubach. W Otominie mieszkają moja babcia z dziadkiem. Są bez wątpienia wyjątkowi!Podziwiam ich za wszystko- szybkie usamodzielnienie, dorastanie w ciężkich czasach, pracowitość i ciągłą chęć utrzymywania "rajskiego ogródka" przy ich domu z m.in. imponującymi piwoniami, czy dorodnymi
pomidorami w szklarni.Babcia obchodzi swoje "18ste" urodziny 18 czerwca, ale tort upiekłam jej po powrocie z greckiej wyspy Kos ponad tydzień temu.Niestety nie uda nam się być ponownie na Kaszubach w najbliższym czasie, więc babcia w tym roku będzie mogła obchodzić urodziny zapewne dwa
razy!

Dodam tylko, że ważnym elementem "produkcji"
tortu był stały nadzór dziadka. Bez Niego tort zapewne by opadł lub byłby kwaśny. Tak, tak- bez dziadka ten tort na pewno by się nie udał ;)
Biszkopt upiekłam wg. standardowego przepisu- równania, tj. na jedno
jajko przypadają 2 łyżki
mąki i 2 łyżki
cukru. Jeżeli pieczemy
biszkopt czekoladowy, to część
mąki zamieniamy gorzkim
kakao.Składniki
biszkopt (duża, okrągła blaszka):7 dużych jaj10 łyżek
mąki tortowej4 łyżki gorzkiego
kakao14 łyżek
cukruOddzielamy
białka od
żółtek.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy
cukier. Ubijamy
białka dalej aż piana będzie błyszcząca.Do piany dodajemy po jednym
żółtku i dalej ubijamy.Na koniec dodajemy powoli
mąkę i
kakao i dalej ubijamy do połączenia się wszystkich składników.Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.- Wykładam papierem wyłącznie dno, a
biszkopt i tak ładnie odchodzi po wystudzeniu.
Biszkopt pieczemy ok. 35 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po tym czasie można upewnić się, czy
biszkopt doszedł sprawdzając, czy wbity patyczek jest suchy.
Biszkopt kroimy na 3 równe blaty.Do nasączenia:1,5 szklanki mocnej
herbaty miętowej2 łyżki
cukruDodatkowo do przełożenia i przybrania:1l
śmietany 30%5 łyżek
cukru100g startej
czekolady, lub gotowych
płatków0,5kg świeżych
truskawekkilka listków świeżej
miętSchłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy
cukier i 2/3
płatków czekolady. Gotowy krem chowany do lodówki do dalszego schłodzeniaPierwszy blat układamy na paterze i nasączamy 1/3
herbaty z
cukrem. Na
biszkopt wykładamy 1/3 kremu
śmietanowego i układamy na całej powierzchni blatu 1/3 posiekanych
truskawek.Czynności powtarzamy do wykorzystania wszystkich blatów i całego kremu. Dekorujemy tort pozostałą częścią
płatków czekolady,
truskawek i listkami świeżej
mięty.

Tort smakuje najlepiej po kilkugodzinnym schłodzeniu w lodówce.A poniżej kilka ujęć z rajskiego ogródka moich dziadków :) Podoba się Wam?




