Wykonanie

Kochani, znowu zostawiłam Was na parę dni, ale postanowiłam, że przestanę się usprawiedliwiać. Wspominałam przecież jak będzie.Silny wiatr, deszcz, brak słońca- nie wiedziałam, że takie zmiany przyjdą do nas tak szybko. Chyba powoli trzeba się pożegnać z ramoneską, conversami, a powitać wszelkie płaszcze i szaliki- ta propozycja zupełnie do mnie nie przemawia, niestety. Budzenia się, kiedy za oknem panuje ciemność zdecydowanie nie jest niczym przyjemnym. Jednak, można sobie umilać takie poranki np. poprzez kubek gorącej
herbaty i pożywne, (koniecznie) kolorowe śniadanie :) Do tego spotkania z przyjaciółmi, a w wolnym czasie pieczenie słodkości dla siebie i
bliskich :)Składniki:/inspiracja http://bayaderka.blogspot.com/400g
mąki pszennej100g
masła2 opakowania
cukru waniliowego90g
jogurtu naturalnego25g świeżych
drożdży3
żółtka50ml letniego
mlekaszczypta
soli5 łyżek
wody różanejPrzygotowanie:W garnuszku łączymy
mleko z pokruszonymi
drożdżami. Dodajemy po łyżce
cukru i
mąki. Ucieramy i odstawiamy w ciepłe miejsce.Za pomocą miksera ucieramy
żółtka z
cukrem waniliowym. Powoli dolewamy
jogurt. Jeśli zaczyn zaczął reagować dokładamy go do utartych
żółtek. Dosypujemy powoli
mąkę i miksujemy, na niskich obrotach. Na sam koniec dolewamy
wodę różaną. Kiedy cała
mąką zostanie wsypana możemy wyłączyć mikser i wyrabiać ciasto za pomocą dłoni. Zajmie to około 5 minut.Ciasto formujemy w kulę, posypujemy
mąką, a następnie owijamy garnek szczelnie ścierką i odstawiamy w ciepłe, nieprzewiewne miejsce. Czekamy, aż ciasto podwoi swoją objętość.Wyrośnięte ciasto dzielimy na 3 części. Każdą rozwałkowujmy i formujemy na kształt prostokąta. Z prostokąta wycinamy nożem trójkąty. Każdy trójkąt zwijamy od podstawy. Końce kierujemy do środka. Różki przekładamy na blachę wyłożoną papierem i smarujemy rozkłóconym
jajkiem.Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Pieczemy je około 15-20 minut, aż będą przyrumienione. Gotowe wyjmujemy do wystudzenia i podajemy posypane
cukrem pudrem.Smacznego :)

