Wykonanie
Przepis na ten
biszkopt w zasadzie już znacie. Podawałam go przy okazji
tortów (smerfowego i
czekoladowo-
pomarańczowego) oraz ciast (piramidy i
malinowego). Jakiś czas temu znalazłam go na Kwestii Smaku i od tamtej
pory robię go naprawdę często. Jak dla mnie przepis jest po prostu doskonały.
Biszkopt jest przepyszny, mocno
kakaowy, puszysty i nigdy nie opada. W jego składnikach nie znajdziecie
proszku do pieczenia, co jest ogromną zaletą przepisu . Rzucanie jest doskonałą metodą! Zastosowanie
biszkoptu kakaowego nie ma granic - można użyć go zarówno do
tortów, rolad, jak i zwykłych ciast i za każdym razem smakuje znakomicie. Jeśli macie jakiekolwiek problemy z opadającym
biszkoptem, zróbcie wg tego przepisu - nie opadnie nawet o centymetr!

Składniki (wysoki
biszkopt w tortownicy o średnicy 24 cm):- 7
jajek,- szczypta
soli,- 2/3 szklanki
kakao,- 2/3 szklanki
mąki pszennej,- 1 szklanka
cukru,- do obsypania tortownicy:
masło i
bułka tarta.
Białka oddzielamy od
żółtek,
mąkę i
kakao przesiewamy.
Białka ubijamy ze szczyptą
soli na sztywno, pod koniec dodajemy
cukier, powoli, po łyżce. Na sam koniec dodajemy po jednym
żółtku. Mikser wyłączamy. Za pomocą szpatułki delikatnie mieszamy ciasto z dodatkiem
kakao i
mąki (przesianych, powoli, po łyżce). Robimy to bardzo starannie, by piana nie opadła. Gotową masę wylewamy do tortownicy (wysmarowanej
masłem i obsypanej
bułką tartą). Wierzch wyrównujemy. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, pieczemy do suchego patyczka (ok. 30 min; najlepiej piec z termoobiegiem). Gdy patyczek będzie suchy,
biszkopt wyjmujemy z piekarnika i razem z formą upuszczamy go na dywan z wysokości kolan (moja tortownica była ze szklanym dnem, więc musiałam zrobić to bardzo delikatnie i na powierzchnię bardziej miękką niż dywan:)). Gotowy
biszkopt zostawiamy na kratce do całkowitego wystudzenia. Gdy będzie już zimny, można wykorzystać go w dowolny sposób. Smacznego!