Wykonanie
Dzisiejszy przepis jest kontynuacją wczorajszego -
jabłkowych kwiatów, które stanowią dekorację dla tych muffinów. Dzięki dodatkowi coli są niezwykle lekkie i puszyste, a
sok z cytryny nadaje im orzeźwienia. Całość komponuje się bardzo smakowicie, zwłaszcza z dodatkiem jadalnej dekoracji. Kolejny przepis będzie całkowitym efektem mojego
planu :)
Składniki:- 160 g
mąki pszennej, przesianej,- 1 łyżeczka
proszku do pieczenia,- 2-3 łyżki
kakao,- 150 g
cukru,- szczypta
soli,- 100 ml
oleju,- 100 ml coli,- 50 ml
soku z cytryny,- 1
jajko,- skórka otarta z 1
cytryny,- dodatkowo:
jabłkowe kwiaty,
biała czekolada, 1 łyżeczka
oleju.W jednej misce mieszamy składniki suche (
mąka,
proszek do pieczenia,
kakao,
cukier,
sól), w drugiej mokre (
jajko,
sok z cytryny - wcześniej bardzo dobrze umytej, wyparzonej,
skórka cytrynowa, cola,
olej). Zawartość obu misek łączymy - krótko, bez zbyt długiego mieszania. Ciasto rozlewamy do foremek na muffinki. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, pieczemy do suchego patyczka (ok. 12-15 minut, z termoobiegiem). Po upieczeniu studzimy.
Czekoladę umieszczamy w metalowej misce, dodajemy
olej. Przygotowujemy mały garnek, wlewamy ok. 1/3 wysokości gorącej
wody. Włączamy gaz, miskę umieszczamy na garnku i czekamy do wrzenia. Do miski z
czekoladą nie może dostać się
woda. Mieszamy, gdy zacznie się rozpuszczać.
Woda nie powinna się zagotować. Po całkowitym roztopieniu, zdejmujemy miskę z garnka. Czekamy aż
czekolada przestygnie. Polewamy nią muffinki, przyklejamy
jabłkowe kwiaty. Wstawiamy do lodówki. Smacznego! Jutro dalszy ciąg :)