Wykonanie
W końcu odważyłam się zmierzyć z gruzińskim przepisem na chinkali. Najbardziej przypominają one nasze kołduny, jednak różnice są znaczne. Po pierwsze ich kształt - powinna być to znacznych rozmiarów sakiewka z charakterystycznym pomponem. Poza tym chinkali są raczej większe, niż mniejsze. Zrobiłam wersję o średnicy 6-8 centymetrów, ale można nalepić również chinkali po 12 cm - wtedy chyba 2, 3 potrafią nasyci.Kształt chinkali związany jest z tym, że w środku gotowe zawierają mnóstwo pysznego
wywaru. Z tego powodu je się to danie rękoma, trzymając do góry dnem, za pompon, nadgryza się brzegi. Trzeba bardzo uważać, aby nie wylać
wywaru - po pierwsze jest pyszny, ale też bardzo brudzi. Tradycyjnie do tej potrawy Gruzini podają miseczki z
wodą i
cytryną do spłukiwania rąk. Trzeba się nieco pomęczyć aby przygotować to danie, również aby je zjeść, ale warto, by poczuć się jak perfekcyjna pani gruzińskiego domu ;)Składniki na 20-22 sztuki o średnicy ok. 6-8 cm:

Ciasto:3 szklanki (225 ml)
mąki pszennej typ 450 lub 500 +
mąka do podsypywania ciastaok. szklanka
wodypół łyżeczki
soliFarsz:300 g mielonej
wołowiny (łata lub pręga)300 g mielonej
wieprzowiny (
łopatka)1 średnia
cebula3 łyżki siekanej
natki pietruszkipół łyżeczki mielonej
kolendrypól łyżeczki
soliświeżo mielony
pieprzkilka łyżek
wodyWyrobić twarde, elastyczne ciasto, uformować wałek o średnicy 4 cm i podzielić na jednocentymetrowe kawałki. Utoczyć z nic kuleczki i odłożyć przykryte ściereczką.

Przygotować farsz:do
mięsa dodać drobniutko posiekaną
cebule,
pietruszkę i pozostałe
przyprawy. Ponoć
cebula musi być posiekana, nie może być zmielona lub starta. Najlepsze chinkali są z siekanego nożem
mięsa, a jeśli mamy, to połowę
wieprzowiny możemy zastąpić
baraniną. Wymieszać składniki farszu i zacząć dodawać
wody na zasadzie "ile zabierze" tak aby farsz pozostał spójny, ale był jednocześnie dość mokry, do mojego weszło 7 łyżek.

Ciasto na chinkali powinno być różnej grubości - grubsze w tej części, która tworzy mieszek, a cieńsze w tej, z której lepi się pompon.

Niestety, nie udało mi się opanować gruzińskiego sposobu wałkowania, więc zrobiłam w ten sposób, ze każdą kuleczkę ciasta rozpłaszczyłam w dłoniach, rozwałkowała do średnicy jakichś 9 cm, a następnie rozciągałam wałkiem same brzegi (tak żeby kółeczko o średnicy ok. 4 cm w środku pozostało dość grube) żeby uzyskać placuszek o średnicy ok. 15 cm. Na środek placuszka nałożyć ok. łyżkę farszu i zlepić dobierając ciasto trochę jak przy plisowaniu albo robieniu wachlarza z papieru - tak żeby na mieszku powstały fałdki (im więcej fałdek, tym większy kunszt kucharza, udało mi się dojść do 17, a 20 to już ponoć osiągnięcie), zlepione ciasto skręcić tak żeby powstał pompon. Gotowe chinkali gotować przez 15 minut w osolonej wodzie. Podawać natychmiast posypane świeżo mielonym
pieprzem. jeśli zostanie, a nam zostało całkiem sporo, bo 2 głodne osoby objadły się zaledwie 12 sztukami, można odsmażyć na następny dzień na
maśle. Stracą charakterystyczny
bulion w środku, ale i tak będą pyszne.