Wykonanie
Wiem, że w Polsce są upały i mimo wszystko, nie zazdroszczę. Lubię
mieć makijaż na swoim miejscu, ładnie pachnieć i czuć się wypoczęta a nie jak kawałek psiej zabawki, mocno sfatygowanej. Ale żeby na początku lata było 15 stopni? Żeby było szaro, mimo, że wszystko kwitnie? Smutno a przecież to lipiec już nastał i powinno być trochę radośniej!Nie jest też zupełnie tragicznie. Piątkowa ulewa skończyła się w piątek i to poprzedni, zdążyłam już posprzątać ogródek z parasola sąsiadki i gałęzi ogromnych drzew, które rosną po drugiej stronie ulicy. Wiatr też spokojny nad wyraz. Można zrobić sobie spacer, można zrobić sobie
kawę i wypić ją na podwórku (co prawda lepiej zabrać kurtkę ale jednak na podwórku), można usiąść w drzwiach i patrzeć na ogródek, popatrzeć w Dahl...A Dahl to moja ulubiona zupa orientalna. Mimo, że nie przepadam za roślinami strączkowymi, bo Dahl jest z
soczewicą. Ale
soczewicą nie smakuje, to taka gęsta, ostra pomidorówka z wyraźną nutą kuminu,
kurkumy i
garam masala. Dla mnie to będzie zawsze zupa poprawiająca nastrój, zupa na takie dni jak dziś.
Składniki:1
cebula2 ząbki
czosnku1 łyżeczka
garam masala1 łyżeczka mielonego kuminu rzymskiego1/2 łyżeczki
kurkumyszczypta suszonej
chili (mniejsza lub większa, wg. uznania)
sól,
pieprz1/2 szkl
czerwonej soczewicy2 puszki
pomidorów (siekanych)2 szkl.
bulionu warzywnego lub rosołu
sok z cytrynyoliwaświeża
kolendraPrzygotowanie:
Soczewicę zalać
wodą i odstawić na chwilę.
Cebulę posiekać i zeszklić na
oliwie. Dodać
czosnek i
przyprawy. Następnie wlać
pomidory oraz
bulion i wymieszać. Podgrzewać przez 10 minut i dodać
soczewicę (wcześniej należy odlać
wodę). Zagotować, doprawić
sokiem z cytryny oraz
solą i
pieprzem. Gotować do miękkości
soczewicy, ilość zupy powinna się zredukować.Podawać z
pieczywem naan i świeżą
kolendrą.Smacznego :)