Wykonanie
Jest! To pierwsza rzecz, którą wykombinowałam sama. Jedna z blogowiczek miała rację, że w końcu zacznę sama tworzyć. A zaczęłam, gdyż miałam robić tort
bezowy. Niestety nie robiłam (tym razem), więc zostały mi kremówki. A że termin ważności niedługo mija, więc wykombinowałam. Wykorzystałam do tego
jagody, które zostały mi z ostatniego deseru,
galaretkę i wspaniały, kolorowy deser gotowy :). Banał, ale na początek może być.Składniki:- 1
galaretka truskawkowa,- dowolny
owoc sezonowy, najlepiej inny kolor niż czerwony (ja wykorzystałam
jagody). Równie dobrze może to być
galaretka o innym smaku i kolorze,- 400 ml kremówki,- 2 łyżeczki
cukry pudru,- 1 łyżka słodkiego
kakao.Sposób wykonania:
Galaretkę wykonujemy wg przepisu na opakowaniu (500 ml
wody). Część z niej wlewamy do pucharków i wstawiamy do lodówki, aż stężeje. Pozostałą część
galaretki zostawiamy na zewnątrz i pilnujemy, by nie stężała (można ją ew. odrobinę podgrzać). Gdy
galaretka w pucharkach stężeje, do pozostałej części dokładamy ciemne
owoce, np.
jagody i resztę rozlewamy do pucharków. Jeśli stosujemy 2 kolory
galaretki, to najpierw wlewamy jeden kolor, a po stężeniu drugi kolor
galaretki.Gdy obie warstwy
galaretki stężeją, ubijamy kremówkę z
cukrem pudrem. 2/3 z niej wykładamy na
galaretkę, a do pozostałej
śmietany dodajemy łyżkę słodkiego
kakao. Po wymieszaniu ciemną część
śmietanki kładziemy na część jasną. Całość dekorujemy dowolnym
owocem (
banan,
truskawki, może być też starta
czekolada).