Wykonanie
Wczoraj miałam wyjątkowo - jak na mnie - aktywny dzień w kuchni. Poza prezentowanymi wczoraj bajaderkami przygotowałam jeszcze kilka innych smakołyków. I
chleb. Bardzo dawno nie piekłam już
chleba - jakoś nie miałam kiedy. Zaletą tego jest z pewnością długość przygotowania - niecałe trzy godziny, i możemy cieszyć się świeżym
pieczywem. Przepis znalazłam w Bag brød - książce, którą niedawno nabyłam
drogą kupna, a której opierałam się kilka miesięcy. Z racji tego, że nie piekę
chleba i
bułek zbyt często, wydawało mi się, że kolejna pozycja o tym traktująca jest mi absolutnie zbędna. I pewnie tak właśnie jest. Co nie zmienia faktu, że nie
mogę się nią nacieszyć - piękne zdjęcia i proste przepisy naprawdę zachęcają do przygotowania jakiegoś
pieczywa. Nie mam pojęcia, czy istnieje polskie tłumaczenie - wszystkim duńskojęzycznym z czystym sumieniem
mogę tą książkę polecić.
Chleb, na który się zdecydowałam, jest, jak już wspomniałam, bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Zrobiłam z połowy porcji -
chlebki nie są duże, ale czterech raczej byśmy nie zjedli. Dodatek
mąki graham sprawia, że
chleb ma bardzo chrupiącą skórkę, nieco się kruszy, ale smakuje wybornie. Bez żadnych fiu-bździu, taki zwykły, prosty, neutralny w smaku. Za tym właśnie tęskniłam.Domowy
chleb pszenny
Składniki:(na 2 nieduże bochenki)15 g świeżych
drożdży500 ml letniego
mleka1 łyżeczka
cukru1 łyżeczka
soli300 g
mąki graham360 g
mąki pszennej25 g
masładodatkowo:4 łyżki letniej
wodyDrożdże rozpuścić w kilku łyżkach
mleka, wsypać
cukier, wymieszać. Odstawić na 15 minut, żeby
drożdże ruszyły.
Mąki przesiać (to, co zostanie na sitku z
mąki graham wsypać do miski), wymieszać z
solą. Wlać rozczyn i resztę
mleka, zagnieść ciasto.
Masło rozpuścić i przestudzić, dodać do masy, wyrobić gładkie ciasto (może się delikatnie lepić). Odstawić na 60 minut, do podwojenia objętości.Ciasto wyjąć z miski, jeszcze raz szybko wyrobić. Podzielić na dwie równe części, uformować z każdej okrągły bochenek. Odstawić do wyrośnięcia na 30 minut.Wyrośnięte bochenki opędzlować
wodą.Piec w 220 st. C. przez 30-40 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!Dzisiaj pogoda się zdecydowała - pada deszcz. Brrr... Spóźniona jesień...? Być może. Mam nadzieję, że zima jest bardziej punktualna.