Wykonanie
Tort na kruchych blatach był pieczony z okazji World Baking Day i był propozycją Małej
Cukierenki . W tamtym przypadku podany z
truskawkami i
borówkami. U mnie z tym co akurat znalazłam w sklepie -
brzoskwinie i
owoc granatu. Oczywiście
owoce możemy dowolnie modyfikować. Najlepiej, żeby były lekko kwaskowate, gdyż
czekolada sprawia, że tort jest dość słodki, ale za to bardzo smaczny.Ciasto300 g
mąki pszennej tortowej100 g zmielonych
orzechów (użyłam laskowych, może być mieszanka laskowych, włoskich,
migdałów)90 g
cukru pudru2 łyżeczki
cukru waniliowego250 g schłodzonej
margarynyWymieszać razem suche składniki, następnie dodać posiekaną
margarynę i szybko wyrobić. Ciasto podzielić na 5 części i wstawić do lodówki na 1 godzinę. Po tym czasie wyjąć ciasto i rozłożyć w pięciu tortownicach o średnicy ok 20 cm (ja narysowałam koła na papierze do pieczenia o wskazanej średnicy, wylepiłam
ciastem i piekłam na dużych blaszkach).Wg autorki przepisu blaty należy piec przez 25 minut w 170°C przy włączonym termoobiegu lub w 180°C przy funki grzania góra-dół. U mnie starczyło 10-12 minut w 170°C.Krem300 g
białej czekolady500 ml
śmietanki 30%pół łyżeczki
aromatu waniliowegoDo garnka wlać 250 ml
śmietanki i dodać połamaną
czekoladę. Podgrzewać mieszając, aż
czekolada się rozpuści. Zdjąć z ognia i po ostudzeniu do temperatury pokojowej włożyć do lodówki na 2-3 godziny (masa zgęstnieje).Następnie ubić pozostałą
śmietankę. Mikserem ubijać przez chwilę masę z
czekolady, żeby się spulchniła. Dodać po trochu ubitą kremówkę, mieszać mikserem na wolnych obrotach.Dodatki6
brzoskwiń (mogą być z puszki) lub
nektarynki (można zastąpić innymi
owocami, np.
truskawkami)pół
owocu granatu (można zastąpić np.
jagodami)Każdy z blatów posmarować kremem i położyć na niego
brzoskwinie pokrojone na kawałki. Boki można ozdobić szprycą lub wygładzić na koniec kremem. Wierzch posypać ziarenkami
granatu. Włożyć do lodówki na minimum 6 godzin, żeby zmięknął (najlepiej jeść na drugi dzień.