Wykonanie
Naszła mnie ochota na piernikowe muffiny, więc przerobiłam przepis Asi z piernika na piernikowe muffinki, a że zbliżają się święta, to zrobiłam z nich renifery :) Zawsze to trochę radośniej dostać takiego muffina :)1 szklanka = 250ml/ok.16 muffin lub piernik w blaszce o wymiarach 12x25cm/125 g
masła1 szklanka
brązowego cukru2 łyżki
miodu2 łyżki
powideł śliwkowych4 łyżeczki
przyprawy piernikowej1 łyżeczka
cynamonu2 łyżeczki
sody oczyszczonej2 łyżki
kawy zbożowej (np. Inka)250 ml (1 szklanka)
mleka2
jajka300 g (2 szklanki)
mąki pszennejNadzienie:kilka łyżek
powideł śliwkowych (możemy robić muffiny bez nadzienia)Dekoracja:
polewa czekoladowagroszkikandyzowane
wiśnieprecelki
Przygotowanie:Piekarnik nagrzać do 175 stopni.W szerokim garnku na małym ogniu roztopić
masło, dodać
cukier i wymieszać. Dodać
miód,
powidła śliwkowe,
przyprawę piernikową i
cynamon. Podgrzewać jeszcze przez minutę na minimalnym ogniu cały czas mieszając. Zdjąć garnek z ognia (masa będzie bardzo ciepła), odczekać minutę i dodać kolejno
sodę,
kawę zbożową,
mleko oraz roztrzepane
jajka. Wszystko szybko oraz energicznie wymieszać (najlepiej trzepaczką, masa będzie się pienić). Cały czas mieszając dodawać stopniowo
mąkę. Masę wymieszać tak aby nie było w niej grudek
mąki.Masę wylać do foremek na muffiny wyłożonych papilotkami (masa będzie raczej rzadka) i wstawić do piekarnika. Piec przez 35-40 minut, aż wetknięty patyczek będzie suchy. Wyjąć z piekarnika i ostudzić.Do środka każdej muffinki (w czasie nakładania ciasta) możemy także włożyć po łyżeczce powideł.Ostudzone muffiny polewamy
polewą czekoladową (można zrobić ze stopionej
czekolady lub
mleka,
masła,
kakao i
cukru pudru). Na środku kładziemy
czekoladowe groszki i robimy nos z kandyzowanej
wiśni. Robimy rogi z
precelków (ja nacinałam muffinkę nożykiem i wkładałam tam część
precelka, dzięki
czemu lepiej się trzymał). Robimy oczy -patyczek lub wykałaczkę namaczamy w
czekoladzie i robimy kropki na groszkach. Jeśli muffiny wyjdą nam bardzo spiczaste, to możemy przyciąć wierzchołek, żeby lepiej nam się trzymała dekoracja.