Wykonanie

Trochę spóźniona Pavlova na Dzień Św.
Patryka :-) Jak przystało smakołykom związanym z powyższym świętem - na wskroś zielona.W
bezie czuć nutę
mięty oraz
bazylii, znakomicie łączących się
smakowo z pierwszymi dostępnymi w tym roku
truskawkami.Przepis na podstawową wersję
bezy pochodzi z Moich Wypieków i wykorzystałam go już wcześniej w tym przepisie .Co będzie potrzebne?6
białek (schłodzonych w lodówce)300 g drobnego
cukru do wypieków1 łyżeczka
mąki ziemniaczanej2 łyżeczki świeżo wyciśniętego
soku z limonki1/2 łyżeczki zielonego
barwnika spożywczego w żelu (u mnie Wilton, kolor "leaf green")garść listków
mięty (drobno posiekanych)garść listków
bazylii (drobno posiekanych)500 ml
śmietany kremówki 36% (bardzo mocno schłodzonej)500 g
serka mascarpone (schłodzonego)1 łyżeczka pasty waniliowej4 łyżki
cukru (opcjonalnie)1 kg
truskawek+ mikser, piekarnik, blacha do pieczenia, papier do pieczeniaJak to zrobić?Nagrzewamy piekarnik do 180°C (termoobieg - zapewni najlepsze wysuszenie
bezy).
Białka ubijamy na sztywno, dodając pod koniec po jednej łyżce
cukru, łyżeczkę
mąki ziemniaczanej,
sok z limonki, barwnik oraz posiekane świeże
zioła. Masa ma być bardzo gęsta i lśniąca.Na papierze do pieczenia rysujemy okrąg o średnicy 22 cm (lub mniejszej -
beza trochę urośnie i "rozejdzie się" na boki, więc w ostatecznym rozrachunku będzie miała nawet 26-27 cm) po czym papier przenosimy na blachę.Ubitą masę
białkową przekładamy na papier i rozsmarowujemy w granicach narysowanego okręgu. Ma być bardzo wysoka.Wygląda to mniej więcej tak:
Bezę wstawiamy do nagrzanego piekarnika i po 5 minutach pieczenia skręcamy temperaturę do 150°C. Pieczemy jeszcze 80-90 minut, po czym studzimy w uchylonym piekarniku.Rada: jeśli
beza zaczyna zbyt mocno się rumienić, należy przykryć ją z góry folią aluminiową.
Pora na krem.Odkładamy na bok 5-8 najładniejszych
truskawek, które przekrawamy wzdłuż na pół, zachowując zielone szypułki -
owoce posłużą za ozdobę deseru.Resztę
truskawek odszypułkowujemy i kroimy w średniej wielkości kostkę.Kremówkę ubijamy na sztywno mikserem, dodając na koniec
serek mascarpone. Cukrzymy, jeśli taka nasza wola, dodajemy pastę
waniliową oraz pokrojone
truskawki i delikatnie mieszamy do połączenia.Krem wykładamy na
bezę na godzinę przed podaniem deseru. Przyozdabiamy połówkami
truskawek.Rada:
bezę należy zjeść tego samego dnia, w którym się ją przygotuje - później piankowy środek puszcza
wodę i wszystko przestaje wyglądać tak spektakularnie, jak na zdjęciach. Powyższe nie wpływa oczywiście na smak, więc jeśli nie zależy Wam szczególnie na wyglądzie deseru, spokojnie możecie go pałaszować przez kilka dni, a w międzyczasie przechowywać w lodówce.Smacznego!




