Wykonanie

Od dawna miałam ochotę na ciacho
jabłkowe, ale nie na tradycyjną szarlotkę.Jak trafiłam na ten przepis, to od razu wiedziałam, że właśnie o coś takiego mi chodziło:)Zmieniłam
mąkę na orkiszową, dodałam
kakao, trochę
miodu zamiast
cukru waniliowego,
żurawinę i przede wszystkim zmniejszyłam znacznie ilość składników.Mam wrażenie, że to prawie idealny zdrowy deser;)Składniki na foremkę o śr. 21 cm:6 średniej wielkości
jabłek100 g
mąki orkiszowej (aktualizacja: teraz nie używam
mąki pszennej) w
sumie 80 g
rodzynek i
żurawin - wcześniej namoczonychłyżka
kakao100 g fruktozy (już po zrobieniu przypomniałam sobie, że miałam dać
ksylitol;)łyżka
miodujajkopłaska łyżeczka
proszku do pieczenia2/3 łyżki
cynamonu, 1/3 łyżeczki
imbiruZrobiłam wg zasad Kuchni Pięciu Przemian, czyli tak:
jabłka (k) obrałam, pokroiłam (tzn. tę czynność akurat wykonała moja córka) w średniej wielkości kostkę. Umieściłam w sporej misce i dodawałam po kolei mieszając po każdej przemianie:
kakao (g), fruktozę, roztrzepane
jajko,
cynamon,
rodzynki,
żurawinę i
miód (sł),
imbir (o),
proszek do pieczenia (sn) i na koniec
mąkę orkiszową (k).Przełożyłam wymieszaną masę do tortownicy wysmarowanej
masłem i posypanej
mąką i włożyłam do piekarnika nastawionego na 170 0 C na ok. 1.5 godziny.Po wyjęciu ciasto - nie ciasto wyglądało jakby miało przy pierwszej próbie użycia noża rozpaść się na kawałki;) Ale było powiedziane, żeby mu dać sporo czasu na okrzepnięcie i kroić najlepiej na następny dzień, więc słusznie miałam takie odczucia. Pokroiłam wieczorem, czyli po ponad 6 godzinach i wszystko było ok:)
Powiem tak: zmniejszyłam ilość składników i to był błąd, następnym razem zrobię całą blaszkę:)


" Każdy z nas pojawił się na ziemi z szeregiem naturalnych zdolności; każdy ma jakieś rzeczy, w których jest z natury dobry. Te dary zostały Ci dane z pewnego powodu: żebyś z nich korzystał i dzielił się nimi z innymi." Harv EkerKomentarze