Wykonanie

Zaledwie zniknął ostatni okruszek ciasta z
brzoskwiniami mój małżonek już się pytał kiedy będzie następne;)Więc za 2 dni już było, lekko zmienione i równie pyszne, a przed chwilą upiekłam następne - tym razem z dodatkiem
kakao:)Składniki na foremkę o śr. 18 cm:* 90 g
masła* 10
daktyli* po 30 g
mąki owsianej i amarantusowej* 1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia* 2
jajka* 80 g mielonych
orzechów włoskich* 50 g
orzechów włoskich grubo posiekanych* 4
śliwki renklodyTym razem zamiast
cukru dałam
daktyle. Nie wiedziałam, czy 10 szt. zapewni odpowiednią
słodycz, ale okazało się, że idealnie, zarówno dla mnie jak i dla małżonka, który z reguły woli słodsze ciasta niż ja.
Daktyle chwilę namoczyłam w wodzie, a po odlaniu
wody zmiksowałam i utarłam z
masłem w makutrze - na ile oczywiście zmiksowane
daktyle dało się utrzeć;)Do
maślanej masy dodawałam na zmianę po trochę
mąki wymieszanej z proszkiem i
jajka i ucierałam pałką - można miksować, ale ja takie maślane ciasta zawsze ucieram. Na koniec dodałam zmielone
orzechy i
orzechy posiekane, z tym że tym razem posiekałam zdecydowanie grubiej niż poprzednio i była to i wizualnie i
smakowo lepsze opcja.

Masę przełożyłam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i poukładałam na wierzchu pokrojone
śliwki.

Tak jak poprzednio wsadziłam do piekarnika nagrzanego do 180* C i piekłam ok. 40 min. Tym razem
owoce nie wpadły do środka i ciasto wyglądało zupełnie inaczej:)

W smaku równie pyszne!

A tu dzisiejsza wersja z dodatkiem 2 łyżek
kakao, z
brzoskwiniami i
malinami, na
mące owsiano-gryczanej:


"Nie znam pisarza, który po otrzymaniu nagrody Nobla napisałby coś, co warte jest czytania"Robert Graves